Opozycja domaga się, aby Mirosława Stachowiak-Różecka, wrocławska posłanka PiS i przewodnicząca Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży została odwołana. Zarzuca jej się działania niezgodnie z regulaminem Sejmu.
W poniedziałek w nocy na 10 godzin przed posiedzeniem Sejmu Mirosława Stachowiak-Różecka zwołała komisję, w celu omówienia nowelizacji prawa oświatowego. Przewodnicząca Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży jawnie złamała w ten sposób regulamin. W świetle prawa dopuszcza się, aby komisja była wzywana najpóźniej na trzy dni przed jej obradami, chyba że spotkanie ma odbyć się na wniosek Sejmu.
NIE POLUBIŁEŚ NAS NA FACEBOOKU? ZMIEŃ TO I KLIKNIJ TUTAJ!
Zawiadomienia do prokuratury
Opozycja apelowała do przewodniczącej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz marszałek Sejmu Elżbiety Witek, że złamanie procedury sejmowej prowadzi do unieważnienia ustawy. Pozostały one niewzruszone na ich uwagi. W związku z tym w czwartek odbyła się konferencja z udziałem przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Polski 2050, Koalicji Polskiej oraz Wolnościowców. Podczas spotkania podpisali się oni pod wnioskami, które jeszcze tego samego dnia zostały skierowane do prokuratury. Jeden z nich dotyczy odwołania Mirosławy Stachowiak-Różeckiej z jej stanowiska w resorcie edukacji, a drugi nadania komisji statusu pokrzywdzonego.
– Przewodnicząca zwołała komisję niezgodnie z regulaminem, łamiąc artykuł 152 ustęp 5, który wyraźnie mówi, że zawiadomienie o posiedzeniu komisji posłowie powinni otrzymać na trzy dni przed rozpoczęciem komisji razem z tematem i oczywiście z uchwałami, ustawami z tym tematem związanymi i nie może tego zmienić ani decyzja komisji, ani decyzja przewodniczącej komisji. Gdyby Sejm uchwalił skrócenie tego terminu, moglibyśmy rozpocząć pierwsze czytanie na Komisji Edukacji. Do takiej sytuacji nie doszło – mówiła Krystyna Szumilas z Koalicji Obywatelskiej.
Zobacz też: 18-latek planował zamach na komendę policji. Zainspirował go bin Laden