Ładowanie

Wałbrzych: Z biedaszybów do biznesszybów

17 września, 2023

Fot. Zdjęcie ilustracyjne

W Wałbrzychu narasta problem nielegalnego wydobycia węgla. Od ubiegłego roku odnotowano pojawienie się kilkunastu nowych nielegalnych wyrobisk.

To zjawisko znacznie różni się od biedaszybów z lat 90. XX wieku, kiedy mieszkańcy kopali węgiel dla własnych potrzeb z powodu braku środków na zakup. Dzisiaj mówimy o zorganizowanych grupach, które traktują wydobycie węgla jako źródło dochodu. Z jednego worka węgla można uzyskać dochód w wysokości 500 złotych.

Za wzrostem nielegalnego wydobycia stoi gwałtowny wzrost cen węgla, które w zeszłym roku osiągnęły wartość do 3 tys. zł za tonę. Bliskość pokładów węgla do powierzchni ziemi dodatkowo ułatwia jego wydobycie.

Nielegalne wyrobiska często powstają na terenach prywatnych czy nie będących własnością gminy ani Skarbu Państwa. Szczególną trudność sprawiają te, które są lokalizowane na terenie ogrodów działkowych, gdzie obowiązek zasypania wyrobiska spoczywa na właścicielach działek.

Mimo trudności, magistrat konsekwentnie walczy z tym niebezpiecznym zjawiskiem, ponieważ głębokie doły pozostawione po wydobyciu stanowią realne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Współpracujący patrol straży miejskiej i policji aktywnie śledzi miejsca wydobycia oraz osoby je prowadzące. Wielu z nich jest dobrze znanych władzom, jednak złapanie ich w trakcie działania okazuje się wyzwaniem. W przypadku interwencji, osoby te często uciekają, zostawiając za sobą narzędzia i wydobyty węgiel.

Nielegalne wydobycie w Wałbrzychu i okolicach staje się wyzwaniem zarówno ekonomicznym, jak i bezpieczeństwa publicznego. Władze miasta są zdeterminowane, by przeciwdziałać dalszemu rozwojowi tego procederu.

Tagi