1 czerwca Adrian Kostera rozpoczął wyzwanie 365 Triathlon. Sportowiec zamierza pokonać łącznie ponad 40 000 kilometrów i pobić Rekord Guinnessa. „Medal na mecie waży tyle ile trud pozostawiony w drodze aby go zdobyć” – komentuje akcję triathlonista.

Mija już 149 dni od rozpoczęcia najdłuższego wyzwania na świecie – 365 Triathlon. Adrian Kostera przez rok chce pokonać 40 170 kilometrów, w tym 1205 wpław, 31 132 rowerem i 7 833 biegiem. Dystans pływacki ma już zaliczony. Obecnie zawodnik przemierza trasę na rowerze – do tej pory przejechał już 15 331 km. 36-latek podsumował swoje zmagania w mediach społecznościowych.

– Trudno poskładać wszystko w całość czasowo. Ubieranie się, przygotowywanie dziecka do szkoły, odwożenie go, robienie śniadania, kawa, maile, plany treningowe, czyszczenie roweru, wymiana dętki, zatankowanie auta, podatki, umowy, zrobienie relacji, rolki, montowanie filmiku, pisanie książki, zakupy, obiad, mycie naczyń, zabawa z dzieckiem, posprzątanie auta, lądowanie kilkunastu rzeczy, maile, kogoś bliskiego urodziny, świnki morskie, rachunki, kąpanie dziecka, reklamacje, szukanie finansowania, sen o 2:30 aby wstać o 6:40 i znowu to samo..I bywają momenty gdzie myślę – godverdomme!!, jak ja dam radę jeszcze 7 miesięcy. Ale później wszystko się we mnie uspakaja. Myślę – i to jest niezwykle wyzwanie o którym  marzyłeś. To jest ten trud z którym chciałeś się siłować. Więc przyjmuj go nie inaczej jak bolących mięśni, jak deszczu, jak zmęczenia wysiłkiem. Jak kontuzji, skurczy i palącego słońca. Medal na mecie waży tyle ile trud pozostawiony w drodze aby go zdobyć – relacjonuje Adrian Kostera.