Ładowanie

Po 50 latach alabastrowe aniołki wróciły do kościoła św. Marii Magdaleny

11 listopada, 2023

Fot. Magdalena Pasiewicz/wroclaw.pl

Trzy alabastrowe aniołki po przejściu całej procedury — tej prawnej, jak i cywilnej, wróciły tam, skąd zostały zagrabione. Przed wojną tzw. putta zdobiły wrocławski kościół św. Marii Magdaleny. Teraz, po 50 latach, znów są na swoim miejscu.

Fot. Magdalena Pasiewicz/wroclaw.pl

W czasach powojennych w wyniku grabieży zginęło wiele dzieł sztuki. Kilkadziesiąt tysięcy obiektów zarejestrowanych jest w bazie strat wojennych, a w ostatnim czasie udało się odnaleźć i odzyskać 600 z nich. Wśród nich są alabastrowe aniołki, tzw. putta, które po 50 latach wróciły do kościoła św. Marii Magdaleny.

Aniołki wróciły na swoje miejsce po 50 latach

Putta to rzeźby z uskrzydloną postacią anioła. Pięć takich eksponatów zdobiło kościół św. Marii Magdaleny aż do czasów powojennych. Od zakończenia wojny aż do 1972 roku, kiedy kościół stał się świątynią polskokatolicką, budynek był ziemią niczyją, narażony był więc na liczne, niekontrolowane kradzieże. Eksperci przypuszczają, że to właśnie w tym czasie zniknęły stamtąd alabastrowe putta. Trzy z nich zostały odzyskane, nadal trwają poszukiwania pozostałych dwóch.

Droga do odzyskania alabastrowych putt była wyjątkowo żmudna. Odnaleziono je pod koniec lat dwutysięcznych w jednym z domów aukcyjnych w Warszawie i rozpoczęła się wyjątkowo żmudna procedura ich odzyskania. — Aż Sąd Najwyższy musiał wydać rozstrzygający wyrok, to świadczy, że sprawa była, rzeczywiście, skomplikowana — tłumaczy Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu.

Aniołki są częścią wyjątkowej ambony autorstwa mistrza rzeźbiarskiego i architekta Friedricha Grossa. Alabaster, jeden z najbardziej luksusowych i najdroższych materiałów rzeźbiarskich, specjalnie do jej budowy przywieziono spod Lwowa.

Fot. Magdalena Pasiewicz/wroclaw.pl

Tagi