Dwóch 60-latków z gminy Rudna kradło drewno z lasu. Teraz grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności.
Ścięli dąb rosnący w lesie i ukradli drewno. Asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji przestrzega: “za wycięcie drzewa w lesie bez pisemnego zezwolenia odpowiemy, jak za kradzież mienia”.
Oszacowano straty
Leśnicy powiadomili policjantów z komisariatu w Rudnej, że ktoś ściął rosnący w lesie dąb i ukradł jego drewno. Straty oszacowano na około 6 tys. zł.
– Funkcjonariusze w wyniku pracy operacyjnej i zabezpieczonych śladów, ustalili, kto może być odpowiedzialny za to przestępstwo. Okazało się, że to dwaj mieszkańcy gminy Rudna w wieku 63 i 66 lat. Zostali zatrzymani przez policjantów i trafili do policyjnej celi – mówi aspirant sztabowy Serafin.
Skradzione drewno zostało zabezpieczone, a zatrzymani mężczyźni za swój czyn odpowiedzą przed sądem.
– Z nadejściem zimy rośnie zapotrzebowanie na opał, jakim jest drewno, dlatego coraz częściej dochodzi do jego kradzieży. Apelujemy o rozsądek, gdyż takie postępowanie wiąże się z poważnymi konsekwencjami prawnymi – mówi policjantka. – Pamiętajmy, że leżące w lesie drewno nie może zostać pozyskane bez odpowiedniej zgody wydanej przez zarządcę kompleksu. Las i każdy jego element jest dobrem społecznym i stanowi majątek Skarbu Państwa lub własność prywatną. Za wycięcie drzewa w lesie bez pisemnego zezwolenia odpowiemy jak za kradzież mienia, za co w przypadku przestępstwa grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności – dodaje.