Studenci medycyny weterynaryjnej zgłębiają szkolą się w chirurgii laparoskopowej. Przez lata technologia ta była dostępna tylko w medycynie człowieka. Wrocławski Uniwersytet Przyrodniczy jest prekursorem w tej dziedzinie.
Jak podaje magazyn “Świat Zdrowia”, laparoskopia jest techniką operacyjna polegającą na użyciu specjalnego przyrządu. Umożliwia on dostanie się do jamy brzusznej pacjenta przez niewielkie otwory i przeprowadzenie odpowiednich zabiegów.
– W tej chwili w klinice jest już sześć w pełni wyposażonych urządzeń endoskopowych i 11 trenażerów do laparoskopii – mówi prof. Zdzisław Kiełbowicz, kierownik Katedry i Kliniki Chirurgii Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Na Uniwersytecie Przyrodniczym trwa budowa specjalistycznego centrum szkoleniowego w laparoskopii weterynaryjnej. Dlatego, planuje się zakup 10 stołów operacyjnych, które dołączą do stanowisk treningowych. Pod względem skali, obiekt ten jest obok Francji, drugi w Europie i trzeci na świecie, za Kalifornią.
–To jest najwyższy światowy poziom rozwiązań technologicznych. Trenażery zakupiliśmy za środki finansowe pozyskane ze źródeł zewnętrznych od wrocławskiej firmy stworzonej przez absolwentów Politechniki Wrocławskiej, a kolumny do operacji małoinwazyjnych z przodujących firm na świecie – dodaje prof. Zdzisław Kiełbowicz.
Laparoskopia to sztuka precyzji
– Najtrudniejsze w laparoskopii jest wyczucie głębi. Na monitorze mam obraz w 2D, nie wiem więc, jak daleko mogę przesunąć się z narzędziami, które są długie, a czasem nawet bardzo długie i każde drgnięcie ma tu ogromne znaczenie. Ruch, który wymaga milimetrowego przesunięcia, a na ekranie wygląda jak kilka centymetrów – tłumaczy Izabela Kobylas, studentka szóstego roku weterynarii.
– Każda nowa technika jest najpierw sprawdzana na zwierzętach. Laparoskopowa również, tyle że ta technologia przez wiele lat była niezwykle droga i z tego powodu była mało dostępna dla środowiska weterynaryjnego. Ale jej rosnąca popularność w medycynie człowieka wpłynęła na obniżenie kosztów i można powiedzieć, że wraca do źródeł, czyli do weterynarii – opowiada dr hab. Przemysław Prządka, który prowadzi wykłady na temat chirurgii laparoskopowej.
Chirurdzy, zarówno ci, którzy zajmują się operowaniem ludzi, jak i ci operujący zwierzęta, starają się, aby ingerencja wobec organizmu pacjenta była jak najmniej inwazyjna. Dzięki temu rany, ból i blizny po operacji są mniejsze a powrót do zdrowia szybszy. Jeśli zaś zabieg wykonuje osoba o dużym doświadczeniu chirurgicznym, ryzyko potencjalnych komplikacji pooperacyjnych ulega znacznemu zmniejszeniu.
– Na naszych salach operacyjnych od kilku lat robimy nie tylko zabiegi laparoskopowe, ale też torakoskopowe i endochirurgiczne. Jesteśmy autorami kilku nowych technik operacyjnych. Cytują nas autorzy podręczników do tzw. chirurgii minimalnej. Współpracujemy też ściśle z chirurgią człowieka. Współpracowaliśmy z medykami z Kliniki Chirurgii Dziecięcej i Urologii Dziecięcej – zapewnia dr hab. Przemysław Prządka.
Zobacz też: Nominacje profesorskie dla wybitnych artystów i naukowców z Wrocławia.