Ładowanie

Przymrozki zniszczyły rośliny

Przymrozki bezlitosne dla upraw. Czy rośliny jeszcze się odrodzą?

25 kwietnia, 2024

Przymrozki zniszczyły rośliny fot. Winnica Katarzyna

Kwiecień w tym roku dał się we znaki sadownikom i rolnikom. Upalny początek miesiąca sprawił, że rośliny rozwinęły się zbyt szybko. Po ostatnich nocnych przymrozkach na Dolnym Śląsku ucierpiały m.in. winorośle oraz krzewy i drzewka owocowe.

Nierówna walka z mrozem 

W nocy z 22 na 23 kwietnia temperatura powietrza spadła poniżej zera. W niektórych miejscach tuż przy gruncie było nawet minus 9 stopni Celsjusza. Właściciele winnic i sadów próbowali ratować uprawy na różne sposoby. Rozpalali ogniska, aby podnieść temperaturę, a także stosowali specjalne środki, które miały zwiększyć odporność roślin.

Wszyscy winiarze włożyli ogromny wysiłek, aby stawić czoło nadchodzącym zagrożeniom. Zastosowano wszelkie możliwe środki, takie jak rozpalanie ognisk, zadymianie, zraszanie wodą, nadmuchiwanie czy stosowanie środków ochrony roślin. Bylibyśmy w stanie wygrać tę walkę, gdybyśmy mieli do czynienia tylko z przymrozkiem. Niestety, był to całonocny, mocny mróz, który pojawiał się od 17 kwietnia – podkreśla Stowarzyszenie Winnice Dolnośląskie zrzeszające 39 winnic na Dolnym Śląsku.

Walkę z mrozem prowadziła m.in. podwrocławska winnica Katarzyna znajdująca się we wsi Święta Katarzyna.

Właściciele obiektu mimo strat, jakie wyrządziła pogoda, nie tracą ducha. Mają już zaplanowane spotkanie ze specjalistą z Niemiec, który doradzi im, jak prawidłowo pielęgnować zniszczoną winnicę.

Staramy się optymistycznie myśleć i mamy ogromną nadzieję, że winnica się zregeneruje i odbije jakieś nowe pędy – czytamy na profilu winnicy Katarzyna.

Przemarznięte drzewa i pnącza we Wrocławiu 

Straty podsumowuje również Zarząd Zieleni Miejskiej we Wrocławiu.

Od mrozu ucierpiało choćby ponad 300 dębów w parku Tysiąclecia. Szkody w mieście obserwujemy głównie na platanach i akacjach. Porażenie dotknęło orzechy włoskie i jesiony. Żal nam każdej rośliny i wprawdzie nie możemy porównywać się z sadownikami, ale bolesne jest to co się stało w niektórych miejscach z winobluszczem – informuje Zarząd Zieleni Miejskiej.

 

Tagi