Informacje o odnalezieniu nagiego ciała młodej kobiety w Grecji zaczęły krążyć w mediach.

NIE POLUBIŁEŚ NAS NA FACEBOOKU? ZMIEŃ TO I KLIKNIJ TUTAJ!

NOWE INFORMACJE:

Znalezione zwłoki to ciało Anastazji Rubińskiej. Nagie ciało dziewczyny znaleziono około 7 wieczorem czasu lokalnego w odległości około kilometra od domu 32-latka z Bangladeszu, który został już aresztowany wcześniej przez policję, i 500 metrów od miejsca, w którym w sobotę znaleziono jej telefon komórkowy. Policja potwierdziła, że to ciało zaginionej. Zwłoki będzie jeszcze identyfikować rodzina Wrocławianki.

Anastazja Rubińska, zatrudniona w jednym z hoteli na wyspie Kos, nie pojawiła się na umówionym spotkaniu z chłopakiem i od tego czasu kontakt z nią się urwał.

Zgodnie z danymi udostępnionymi przez greckie źródło informacyjne, dimokratiki.gr, nagie ciało kobiety odkryto w miejscowości Marmari na wyspie Kos, około 500 metrów od miejsca, gdzie znaleziono telefon zaginionej.

Z kolei portal kosnews24 donosi, że ciało zostało odnalezione pod drzewem, zakryte gałęziami.

Pojawiają się przypuszczenia, że to mogą być zwłoki poszukiwanej Anastazji. W celu potwierdzenia tożsamości ciała, zostanie ono poddane badaniom.

Anastazja zaginęła w Grecji 12 czerwca.

Wrocławianka przebywała w celach zarobkowych na greckiej wyspie Kos, wraz ze swoim chłopakiem — to właśnie on zgłosił zaginięcie. Śledczy ustalili, że pięciu mężczyzn, którzy zostali zatrzymani, zaoferowało pomoc młodej kobiecie, która była w stanie nietrzeźwym. Jeden z nich to 32-letni obywatel Bangladeszu. Mężczyźni zabrali ją do swojego domu. Jak przyznał jeden z nich, odbył z 27-latką stosunek płciowy, a następnie wyprowadził ją na zewnątrz i wyszedł.
Mężczyzna wskazał miejsce, w którym rozstał się z kobietą, jednak na miejscu śledczy nie odnaleźli żadnych poszlak. Cudzoziemiec w dniu zatrzymania kupił bilet lotniczy, przy pomocy którego chciał opuścić wyspę.