Pomnik Aleksandra Fredry stoi na wrocławskim Rynku już od 67 lat. Jego historia sięga jednak XIX wieku. Gdzie powstała rzeźba i dlaczego zdecydowano się umieścić ją we Wrocławiu?
NIE POLUBIŁEŚ NAS NA FACEBOOKU? ZMIEŃ TO I KLIKNIJ TUTAJ!
Pomnik hrabiego Aleksandra Fredry znajduje się w południowej części wrocławskiego Rynku. Rzeźba została odlana z brązu. Przedstawia znanego polskiego poetę i komediopisarza, którzy trzyma w ręce pióro oraz rulon papieru. Posąg z sylwetką autora „Zemsty” oraz „Ślubów panieńskich” jest ustawiony na piaskowcowym cokole. Jeśli podejdziemy bliżej to z trzech stron będziemy mogli ujrzeć wyryte na budowli upamiętniające napisy tzw. inskrypcje.
Od Lwowa po Warszawę. Historia pomnika Aleksandra Fredry
Pomnik wybitnego pisarza został wykonany przez Leonarda Marconiego, polskiego rzeźbiarza pochodzenia włoskiego. Otrzymał on zlecenie od Lwowskiego Koła Literacko-Artystycznego. Posąg został odsłonięty 24 października 1897 r. na placu Akademickim we Lwowie. Podczas uroczystości obecni byli m.in.: marszałek krajowy Stanisław Badeni, namiestnik książę Eustachy Sanguszko, ksiądz arcybiskup Izaak Mikołaj Isakowicz, prezydent Lwowa dr Godzimir Małachowski, a także przedstawiciele sądu krajowego, izby handlowej czy uczelni wyższych.
Po II wojnie światowej Lwów został przyłączony do ZSRR. W związku z tym polska delegacja zawarła umowę z rządem ukraińskim na mocy której przekazano państwu polskiemu dzieła związane z historią i kulturą polską, w tym pomnik Fredry. Rzeźba pisarza początkowo została umieszczona w parku Wilanowskim w Warszawie.
Pomnik Aleksandra Fredry w końcu znalazł się we Wrocławiu
W 1956 roku rzeźba Aleksandra Fredry opuściła Wilanów i stanęła na wrocławskim Rynku. Uroczyste odsłonięcie nastąpiło 15 lipca 1956 r. Posąg komediopisarza zajął to samo miejsce, w którym do 1945 roku mieściła się figura króla Prus Fryderyka Wilhelma III. Co zdecydowało o przeniesieniu pomnika Fredry akurat do Wrocławia? W stolicy Dolnego Śląska tuż po wojnie osiedliło się wielu lwowiaków. Ponadto twórca epoki romantyzmu co najmniej dwukrotnie odwiedził Wrocław. Raz jako „młody kapitan wojsk polskich walczących u boku Napoleona”, a później jako kupiec szukający w okolicy posiadłości.
Dziś trudno sobie wyobrazić Rynek bez pomnika Aleksandra Fredry, ponieważ rzeźba na stałe wpisała się w tradycję stolicy Dolnego Śląska. We Wrocławiu od 22 lat pod posągiem poety zbiera się kilka tysięcy maturzystów, aby wspólnie odtańczyć Polonez dla Fredry. Udział w wydarzeniu ma przynieść przyszłym absolwentom szkół średnich szczęście podczas pisania egzaminów maturalnych.
Zobacz też: Tegoroczni maturzyści odtańczyli tradycyjnego Poloneza dla Fredry
