Bezpartyjni Samorządowcy Cezarego Przybylskiego wystawiają za swojego kandydata na burmistrza Brzegu Dolnego działacza Konfederacji i Nowej Prawicy.
Jak podaje “Gazeta Wyborcza”, Bezpartyjni Samorządowcy stanowczo odmawiali wyborczemu sojuszowi z Konfederacją. Jak więc odbierać ich decyzję o reprezentowaniu ich w Brzegu Dolnym przez Roberta Jarosława Iwaszkiewicza? Kandydat ten został już zarejestrowany na burmistrza gminy. Należy dodać, że jest on byłym europosłem Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego oraz członkiem Rady Liderów Konfederacji i Nowej Prawicy.
Wewnętrzne sprzeczności
– Fraternizacja z organizacją słynącą z wykluczających i antysemickich wypowiedzi, używającą języka nienawiści wobec mniejszości narodowych nigdy nie była rozważana przez Bezpartyjnych Samorządowców – pisał w liście do “Wyborczej” Bohdan Stawiski z Bezpartyjnych Samorządowców. – To sprzeczne z naszym samorządowym i proeuropejskim DNA, które mamy na sztandarach od momentu powstania formacji.
– Konfederacja poza Dolnym Śląskiem dogadała się z jedną odnogą Bezpartyjnych, u nas z Korwinem-Mikke – mówi Iwaszkiewicz – wprost zwrócili się do mnie informując, że mam ich pełnomocnictwo.
Komitet Wyborczy Stowarzyszenie Bezpartyjni Samorządowcy nie mają zbyt wielu swoich kandydatów na Dolnym Śląsku. We Wrocławiu, z ich ramienia, o ratusz Walczy Jerzy Michalak. W Brzegu Dolnym zaś, na burmistrza startuje wspomniany Iwaszkiewicz. Działał on na przykład w Unii Polityki Rolnej oraz jest współtwórcą partii KORWIN. Szanse na rejestrację kolejnych kandydatów maleją z każdą minutą. Czas na to jest bowiem mają tylko dziś, do godziny 16.00. Robert Iwaszkiewicz opowiada o tym, że ofertę złożyli mu już po tym, jak zamknęła się rejestracja komitetów wyborczych miesiąc temu, 12 lutego.
– Nie mogłem już swojego zgłosić i wszystko poszło przez Bezpartyjnych. W całej Polsce ludzie od Korwina się z nimi dogadywali, choć nie wszędzie – zauważa Robert Iwaszkiewicz.
Bezpartyjni Samorządowcy bez centrali w Warszawie?
Po raz czwarty natomiast, Janusz Korwin Mikke kandyduje na prezydenta Warszawy z KW Bezpartyjnych. Ich pełnomocnikiem jest Piotr Bakun. To szansa dla Korwina po tym, jak stracił ją we własnym środowisku.
– Janusz Korwin-Mikke nie będzie kandydował z list Konfederacji w kolejnych wyborach – oznajmił Sławomir Mentzen. Zrobił to po wyborach do parlamentu i posiedzeniu rady krajowej Konfederacji. Chodziło nie tylko o wybory do Sejmu ale też te samorządowe i do PE.
BS pod przewodnictwem Bakuna w wyborach samorządowych mają tylko jednego kandydata i jest nim właśnie Korwin.
–W Polsce, w grze sześciu komitetów wyborczych w tym nasz jedyny, prawdziwy komitet Bezpartyjnych Samorządowców – poinformowali na swojej stronie na Facebooku Bezpartyjni Przybylskiego – na poziomie ogólnokrajowym nie było żadnego porozumienia dotyczącego wspólnego startu z inną partią – dodali.
W zeszłorocznych wyborach do Sejmu i Senatu Bezpartyjni Samorządowcy startowali jako partia polityczna, teraz zaś wybrali inną drogę.
– My, Bezpartyjni Samorządowcy nie mamy centrali w Warszawie nikt nam niczego nie nakazuje i sami decydujemy jak realizować potrzeby mieszkańców. To jest nasza największa siła – zapewniał dolnośląski marszałek Cezary Przybylski.
Zobacz też: Kampanijne przebłyski we Wrocławiu. Co znajdziemy w programach wyborczych?.