Skandale nie do zaakceptowania na tle swojskiego mikroświata wiejskiej wspólnoty i zmieniających się pór roku. Malarsko zekranizowana powieść Władysława Reymonta „Chłopi” podbiła serca polskich widzów, teraz walczy o Oscary. Film zgłoszono we wszystkich kategoriach — nawet w kategorii „najlepszy film”.
Film animowany „Chłopi” na podstawie powieści Władysława Reymonta w Polsce obejrzało już ponad 1,5 mln widzów. Stał się najchętniej oglądanym rodzimym filmem od czterech lat. Obecnie produkcja wchodzi na ekrany w innych krajach.
Teraz film będzie musiał oczarować członków Amerykańskiej Akademii Wiedzy i Sztuki Filmowej. Od dłuższego czasu wiadomo było, że „Chłopi” powalczą o miano najlepszego filmu międzynarodowego, dystrybutor poszedł jednak o krok dalej. Dzieło zostało zgłoszone do walki o statuetki w każdej możliwej kategorii — m.in. najlepszy film animowany, najlepszy scenariusz adaptowany, najlepsza muzyka, najlepsza piosenka oryginalna, a nawet najlepszy film.
„Chłopi” to nowe dzieło DK Welchman i Hugh Welchmana, twórców filmu „Twój Vincent”. Podobnie jak w przypadku wcześniejszej produkcji, film został zrealizowany w technice animacji malarskiej. Na początku nakręcono sceny z aktorami. Później do pracy przystąpiła grupa ponad 100 malarzy w czterech studiach w Polsce (m.in. we wrocławskim Centrum Technologii Audiowizualnych), na Litwie, w Ukrainie i Serbii. Ich zadaniem było namalowanie obrazów olejnych, czyli stworzenie 40 tysięcy klatek filmowych. Podczas pracy wzorowali się na malarstwie Młodej Polski i twórczości takich artystów jak Józef Chełmoński, Ferdynand Ruszczyc czy Leon Wyczółkowski.