Ładowanie

Na zlecenie miasta wykonana została analiza dotycząca kosztów i korzyści wprowadzenia tramwaju wodnego we Wrocławiu. Eksperci ocenili, że inwestycja byłaby bardzo kosztowna, a podróże tym środkiem komunikacji wyjątkowo długie.

Czy Wrocław powinien mieć tramwaj wodny? Są wyniki analizy

2 sierpnia, 2023

Na zlecenie miasta wykonana została analiza dotycząca kosztów i korzyści wprowadzenia tramwaju wodnego we Wrocławiu. Eksperci ocenili, że inwestycja byłaby bardzo kosztowna, a podróże tym środkiem komunikacji wyjątkowo długie. Parada statków na Odrze, fot. Oleksandr Poliakovsky

Na zlecenie miasta wykonana została analiza dotycząca kosztów i korzyści wprowadzenia tramwaju wodnego we Wrocławiu. Eksperci ocenili, że inwestycja byłaby bardzo kosztowna, a podróże tym środkiem komunikacji wyjątkowo długie.

Według raportu „Koncepcja inwestycyjna wraz z elementami analizy kosztów i korzyści wprowadzenia systemu tramwaju wodnego na obszarze Aglomeracji Wrocławskiej” przygotowanego przez firmę konsultingową Multiconsult Polska powstanie tramwaju wodnego we Wrocławiu wiązałoby się z kosztem 120 mln zł. Analiza wykazała, że to zadanie byłoby mało opłacalne, ponieważ na pokładzie tramwajów mogłaby brakować podróżnych. Na 80 proc. odcinków potoki pasażerskie nie przekraczają 5 pasażerów na dobę.

NIE POLUBIŁEŚ NAS NA FACEBOOKU? ZMIEŃ TO I KLIKNIJ TUTAJ!

Powolna podróż

Na Odrze obowiązują ograniczenia prędkości: w obrębie miasta wynosi ono 15 km/h, natomiast poza nim 30 km/h. Średnie tempo poruszania się tramwaju w mieście może więc wynieść zaledwie 5,2 km/h. Dla porównania tramwaje szynowe jeżdżą ze średnia prędkością 17,8 km/h.

Dodatkowym spowolnieniem podczas podróży jest też cumowanie przy przystankach (ok. 5-7 minut) oraz śluzy. Na trasach jest ich łącznie 11, a przekroczenie każdej z nich trwa 15 min.

Biorąc pod uwagę fakt, że niektóre odcinki można byłoby pokonać szybciej pieszo niż na pokładzie tramwaju, to według ekspertów mieszkańcy Wrocławia nie byliby skłonni podróżować tramwajem na przykład do miejsca pracy. Odcinek na trasie zoo – Uniwersytet Wrocławski tramwaj wodny pokonałby w czasie 55 min, podczas gdy przejazd samochodem trwa 20-35 min, a przejście pieszo 45 min.

– Sam – prywatnie – byłem zwolennikiem stworzenia tramwaju wodnego. Ale zawsze zanim wydamy pieniądze analizujemy zasadność inwestycji. Z opracowania, które przygotowała dla nas zewnętrzna firma, wynika, że Wrocław nie ma warunków dla tramwaju wodnego, a wrocławianie – znów na podstawie modelowania – nie mieliby potrzeby korzystać ze środka komunikacji, który jest wolniejszy nawet od komunikacji pieszej – poinformował  Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.

Wsparcie komunikacji miejskiej

Wprowadzenie tramwaju wodnego nie jest kluczowym zadaniem miasta. Ważniejsze są inwestycje związane z rozwojem infrastruktury tramwajowej i autobusowej. Z budżetu miasta co roku przeznaczane są potężne sumy na komunikację miejską. Przypominamy, że w tym roku do użytku została oddana trasa tramwajowa na Popowice za 227 mln zł. We wrześniu pasażerowie będą mogli skorzystać też z połączeń TAT na Nowy Dwór. Koszt budowy trasy to 390 mln.   

– Wrocław ma dziś bardziej palące potrzeby. Jesteśmy w trakcie realizacji Programu Tramwajowego, prowadzimy TORYwolucję, oddajemy trasy tramwajowe przez Popowice na Nowy Dwór, Aleję Wielkiej Wyspy czy obwodnicę Leśnicy. Wymieniamy tabor autobusowy i tramwajowy, a czeka nas wejście w pojazdy zasilane elektrycznie i wodorowo. Tramwaj wodny brzmi atrakcyjnie dla wszystkich, ale wobec kosztów, a także biorąc pod uwagę potencjalne trudności związane z budową przystani na terenie rządowej spółki Wody Polskie, a także fakt, że tylko w tym roku rząd obrabował budżet miasta na kwotę 781 mln zł, dziś nie ma możliwości budowy miejskiego tramwaju wodnego – oceniłJacek Sutryk, prezydent Wrocławia.

Tramwaje wodne są ciekawą atrakcją turystyczną w wielu europejskich metropoliach. Jednak koszt ich wdrożenia oraz utrzymania we Wrocławiu sprawiłby, że mniej pieniędzy otrzymywałyby inwestycje autobusowe oraz tramwajowe, co wpłynęłoby na jakość przejazdów komunikacją miejską.

Co zamiast tramwaju wodnego?

Pomysł wykorzystania potencjału Odry nie ogranicza się jedynie do tramwajów wodnych. Zamiast nich miasto mogłoby wprowadzić wodne taksówki, które przewoziłyby od kilku do kilkunastu osób w wybrane przez nich miejsce. Przejazdy można byłoby zamawiać za pomocą aplikacji. Dzięki temu pasażer już wcześniej wiedziałby, ile zapłaci za podróż oraz jak szybko dostanie się do wyznaczonego puntu.

Inną propozycją jest, aby żegluga służyła wyłącznie celom turystycznym. Na trasach znajdowałaby się atrakcyjne i malownicze miejsca. Takie przejazdy mogłyby zainteresować turystów, dla których bez znaczenia byłby czas podróży.

Tagi