Podczas wymiany ciepłociągu na ulicy Kazimierza Wielkiego odkryto niedawno fragment zabytkowych murów. Jakie jeszcze sekrety kryje jedna z najstarszych ulic Wrocławia?
Ulica Kazimierza Wielkiego stanowi ślad po wewnętrznej fosie miejskiej, której wody były zasilane przez Czarną Oławę. Jej kształt został odzwierciedlony na planie miasta z 1562 roku stworzonym przez Barthela Weihnera i jego syna Georga.
Historia ul. Kazimierza Wielkiego
Tereny przy fosie pełniły niegdyś istotną rolę w życiu miasta. Znajdowały się tam słodownie, młyny i garbarnie. Były to miejsca ożywionej działalności, które tworzyły unikalny krajobraz ówczesnego Wrocławia. Wraz z upływem czasu, przy ulicy zaczęły powstawać rezydencje zamożnych mieszkańców miasta. W XVIII wieku w barokowym pałacu powstała siedziba pruskich królów.
NIE POLUBIŁEŚ NAS NA FACEBOOKU? ZMIEŃ TO I KLIKNIJ TUTAJ!
Zasypanie fosy
Niestety, w kolejnym stuleciu wody fosy zaczęły być silnie zanieczyszczone i zamulone. Na początku XIX dzielnica była zamieszkana głównie przez biedotę, co powodowało problem higieniczny. Po wybuchu epidemii cholery, w 1866 roku podjęto decyzję o zasypaniu fosy oraz skanalizowaniu obszaru Starego Miasta. W kolejnych latach postanowiono, aby w rejonie dawnej fosy postawić m.in. gmach Miejskiej Kasy Oszczędności i Biblioteki Miejskiej, gdzie obecnie mieści się Biblioteka Uniwersytecka. Fragmenty dawnej zabudowy są też widoczne w kamieniczkach Psich Bud oraz w budynkach kościołów czy muzeum.
Zobacz też: Zabytkowe mury w centrum Wrocławia. Podczas remontu odkryto niecodzienne znalezisko