Krytyczna opinia Komisji Europejskiej w sprawie programu operacyjnego Funduszy Europejskich dla Dolnego Śląska nadal budzi wiele emocji. Jak sprawę ocenia były marszałek województwa dolnośląskiego?

Komisja Europejska wystosowała uwagi w sprawie programu operacyjnego dla Dolnego Śląska. W dokumencie informuje o niewłaściwym trybie przygotowania FEDŚ, osłabieniu terytorialnego podejścia w rozwiązywaniu gospodarczych i społecznych problemów województwa, jak również o pozakonkursowym wyborze większości planowanych do realizacji projektów.
Zastrzeżenia Komisji Europejskiej do programu operacyjnego FEDŚ. Co należy zmienić?
Krytyczna opinia Komisji Europejskiej
Blisko 500 uwag zapisanych na 96 stronach. Dokument przedstawiony przez Komisję Europejską jest miażdżący. Dowodzi również o widocznym kryzysie w relacjach między samorządami, a Urzędem Marszałkowskim. Jak zasadność uwag ocenia prof. Andrzej Łoś, były marszałek województwa dolnośląskiego?
– Bardzo krytyczna opinia Komisji Europejskiej o projekcie FEDŚ dowodzi, że dokument ten nie spełnia kryteriów wskazanych w stosownych wytycznych organów UE. Ogromna liczba wyrażonych przez KE zastrzeżeń obnaża merytoryczną słabość zarówno kadr Urzędu Marszałkowskiego odpowiedzialnych za przygotowanie projektu, jak i nadzorującego je niewłaściwy nadzór nad ich pracami Zarządu Województwa. Z częścią uwag, na ogół mniejszej wagi, można oczywiście polemizować, lecz przeważająca ich część jest całkowicie uzasadniona. – wyjaśnił prof. Andrzej Łoś, były marszałek województwa dolnośląskiego.
Przydział środków na transport
W dokumencie przesłanym przez Komisję Europejską można przeczytać, że zbyt wiele uwagi poświęcono inwestycjom na budowę dróg, a za mało na tworzenie ekologicznych środków transportu. Jak wpłynie to na finalną wersję projektu i jakich zmian w projekcie możemy się spodziewać?
– Sformułowane przez KE żądanie „zmiany w programie zapisu dotyczącego proporcji przydziałów środków na transport, tak aby zrównoważony transport (tj. zrównoważona mobilność w miastach, kolej, niskoemisyjny publiczny transport na obszarach wiejskich, mobilność piesza i rowerowa, paliwa bezemisyjne) stanowił bezwzględną większość przydziału dla sektora transportu” ma charakter kategoryczny. Nieunikniona jest zatem radykalna modyfikacja transportowej części FEDŚ-u. Znacznie większe środki niż w obecnym projekcie trzeba będzie przeznaczyć na wzmocnienie roli kolei w przewozie osób i towarów na terenie obszarów funkcjonalnych największych miast oraz rozbudowę infrastruktury sprzyjającej rozwojowi mobilności pieszej i rowerowej w całym regionie. Takiej alokacji środków finansowych domagały się władze większości samorządów lokalnych Dolnego Śląska. Ich postulaty zostały jednak zignorowane przez Zarząd Województwa, co, jak się okazało, spotkało się z dezaprobatą, KE. – skomentował prof. Andrzej Łoś.
Uwagi dotyczące pracy ZIT-ów
Komisja Europejska w uwagach odniosła się też do roli Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych i zmarginalizowania ich znaczenia w porównaniu z okresem programowania 2014-2020. Zarzuciła Urzędowi Marszałkowskiemu, że nie przeprowadził konsultacji społecznych z wieloma partnerami społecznymi.
– ZIT-y odegrały kluczową rolę w realizacji celów poprzedniego okresu programowania, obejmującego lata 2014-2020, co podkreśliła KE. ZIT-y okazały się niezwykle ważnym i w zasadzie jedynym instrumentem terytorialnego podejścia do rozwiązywania problemów społeczno-gospodarczych występujących na terenie gmin tworzących jeden spójny obszar funkcjonalny, w którego centrum znajduje się ośrodek miejski o dużym znaczeniu w skali regionu. Redukcja w projekcie FEDŚ-u roli ZIT-ów jest kardynalnym błędem Zarządu Województwa, co podkreślałem już na etapie konsultacji FEDŚ-u. – poinformował prof. Andrzej Łoś.
KE pochwaliła w szczególności ZIT wałbrzyski, co jest zasługą Romana Szełemeja. 30 czerwca otrzymał on absolutorium z wykonania budżetu za rok 2021.