Ładowanie

Hala Stulecia zagrała w “Igrzyskach Śmierci”. Jak przebiegał okres zdjęciowy?

17 listopada, 2023

"Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i węży” Fot. Murray Close/ materiały prasowe

Wrocławski zabytek UNESCO od dziś oficjalnie króluje w kinach na całym świecie. Chodzi oczywiście o Halę Stulecia, którą można zobaczyć w „Igrzyskach śmierci: Ballada ptaków i węży” Francisa Lawrence’a. Zdjęcia do filmu powstawały we Wrocławiu na przełomie lipca i sierpnia 2022 roku, a przygotowania do produkcji miały nawet specjalny kryptonim!

Do polskich kin wchodzi dzisiaj film „Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i węży”. To kolejna część serii, który opiera się na powieści amerykańskiej pisarki Suzanne Collins. Cykl opowiada o mieszkańcach futurystycznego państwa Panem, którzy zmuszeni są do udziału w rozgrywkach na śmierć i życie. Na potrzeby filmu areną Dziesiątych Głodowych Igrzysk stała się Hala Stulecia. To właśnie w niej zrealizowano prawie jedną trzecią całości produkcji. Przypominamy, że wrocławscy widzowie mogli zobaczyć hollywoodzki hit jeszcze przed światową premierą. Specjalny pokaz filmu odbył się 13 listopada w Kinie Nowe Horyzonty.

“Igrzyska śmierci: Ballada ptaków i węży”, fot. oficjalny plakat filmu

Operacja specjalna Motyl

Hala Stulecia to jedyny we Wrocławiu i jeden z siedemnastu w Polsce obiekt wpisany na prestiżową Listę światowego dziedzictwa UNESCO. Budowla została wzniesiona w latach 1911 – 1913 według projektu Maxa Berga. Ze względu na unikatową architekturę, zabytek przyciąga do Wrocławia turystów z całego świata. Wśród odwiedzających znalazła się nawet hollywoodzka ekipa filmowa!

Wstępne zainteresowanie Halą Stulecia ze strony producenta pojawiło się na prawie 1,5 roku przed rozpoczęciem zdjęć. O zostanie areną Igrzysk rywalizowaliśmy z wieloma innymi obiektami z kilku różnych krajów na trzech kontynentach, ale już przy pierwszej wizji lokalnej reżyser Igrzysk śmierci Francis Lawrence po prostu zakochał się w naszej kopule. Nie bez znaczenia była też wielofunkcyjność naszego obiektu oraz całe nowoczesne zaplecze, które posiadamy. Hala Stulecia to dobrze chroniony zabytek, ale bardzo otwarty na wszystkie ciekawe i nietypowe przedsięwzięcia. Same przygotowania i szczegółowe ustalenia zajęły nam prawie rok, musieliśmy dograć naprawdę wiele szczegółów, od typowo technicznych, również takich dotyczących bezpieczeństwa obiektu, po szczegóły dotyczące cateringu. A wszystko oczywiście w największej tajemnicy, projekt miał klauzulę najwyższej poufności, a cała operacja swój kryptonim: Motyl – mówi Jakub Grudniewski, prezes Hali Stulecia.

„Wybuchowy” okres zdjęciowy

Dla niektórych może być to sporym zaskoczeniem, ale w najnowszych “Igrzyskach śmierci” kopuła Hali Stulecia zostaje… wysadzona w powietrze.

 – Igrzyska śmierci to postapokaliptyczne sci-fi, nie mogło obyć się bez rozbudowanej scenografii. Podczas zdjęć pod kopułą wykorzystano kilkanaście ton gruzu, zarówno takiego prawdziwego, jak i takiego scenograficznego. Największe styropianowe elementy zostały zrobione tak realistycznie, że osoby wchodzące na plan myślały, że to prawdziwe elementy oderwane od kopuły – mówi Paula Matuszak, kierowniczka Zespołu ds. produkcji wydarzeń Hali Stulecia. 

Zdjęcia do filmu powstawały w lipcu i sierpniu 2022 roku. Mimo że okres zdjęciowy w Hali Stulecia trwał 21 dni, to obiekt musiał wcześniej zostać przygotowany i dlatego został zamknięty dla zwiedzających na 2 miesiące. Wyłączona była wtedy również spora część terenów zewnętrznych kompleksu. 

Pod kopułą Hali Stulecia ostatecznie zrealizowano aż 21 dni zdjęciowych, choć całe przedsięwzięcie trwało sporo dłużej, bo aż 2 miesiące. Obiekt do zdjęć należało wcześniej przygotować, ze Studia Babelsberg do naszego kompleksu zjechały dziesiątki tirów z elementami scenografii, sama podłoga ułożona pod kopułą na potrzeby filmu ważyła aż 56 ton. A musimy pamiętać, że Hala Stulecia jako obiekt UNESCO podlega najwyższej możliwej ochronie konserwatorskiej. Najważniejszym naszym zadaniem było, aby obiekt w żaden sposób nie ucierpiał na tej realizacji. I to się udało, choć efekty specjalne w Igrzyskach śmierci są tak dobre, że wielu osobom nadal ciężko w to nadal uwierzyć – mówi Marianna Rowińska, producentka liniowa filmu.

Za imponujące efekty specjalne do nowych Igrzysk śmierci: odpowiadali jedni z najlepszych specjalistów na świecie – Studio Outpost, które zrealizowało m.in. takie produkcje jak „James Bond – no time to die”, „The Rings of Power”, „House of the Dragon”, „Fast X”, „Thor”, „Jurrasic World” czy„Jason Bourne”. Film został nagrany w systemie IMAX, na kamerach Arri Alexa Mini LF IMAX, z użyciem Arri Signature Prime Lenses i będzie wyświetlany w kinach również w systemie IMAX. 

Polska kuchnia podbiła Hollywood

Hala Stulecia nie tylko wynajmowała swoje powierzchnie, ale była również odpowiedzialna za catering i wyżywienie całej ekipy filmowej, a ta liczyła aż 600 osób, w tym 400 osób ekipy zagranicznej, głównie z USA i Niemiec. Dużym powodzeniem wśród gości cieszyły się polskie pierogi, roladki z mięsa, sałatki z warzyw i owoców oraz lody.

 – Co prawda pod kopułą Hali Stulecia zdarzają nam się znacznie większe realizacje, ale zazwyczaj jednorazowe. Zdjęcia rozpoczynały się czasem nawet o 4 rano i często trwały do późnego wieczora, a odpowiadaliśmy za pełne wyżywienie przez prawie dwa miesiące, było to naprawdę spore wyzwanie. Wiele wariantów diet, ludzie z całego świata z własnymi preferencjami, a przecież od dobrego jedzenia zależy atmosfera całego planu i dobry humor jego uczestników. A przy tak złożonych i jednocześnie drogich przedsięwzięciach ta odpowiedzialność jest szczególnie duża. Cieszymy się, że udało się sprostać wszystkim oczekiwaniom – mówi Jarosław Bugajski, szef kuchni cateringowej Hali Stulecia.

Tagi