W środę 20 marca, Jacek Sutryk gościł w programie Rozmowa Dnia w Radiu Wrocław. Z Filipem Marczyńskim rozmawiał między innymi o zakazie protestu rolników, współpracy z opozycją na rzecz Wrocławia i dofinansowaniach we wrocławskim programie in vitro. Jak prezydent zapatruje się na aktualne sondaże wyborcze? Głowa miasta wytyczyła też główne zadanie na potencjalną, drugą kadencję: wykorzystanie zasobu komunalnego i tańsze mieszkania.
20 marca, na dzień rozmowy prezydenta Wrocławia jacka Sutryka z Filipem Marczyńskim w Radiu Wrocław przypadł jednocześnie protest rolników. Prezydent początkowo wyraził poparcie dla protestu, później jednak, z uwagi na interes większości mieszkańców, zakazał go. Jego decyzję poparł sąd.
To nie jest solidarny model państwa
– Rolnicy zablokowali moją ulicę (…) To nie służy sprawie. Nikt z nas nie jest przeciwko interesowi polskiego rolnictwa i zastraszyć się nikt nie da – zapewnia głowa miasta. Zauważa, że protesty utrudniają życie mieszkańcom Wrocławia, co jest niezgodne z jego postrzeganiem solidarności i demokracji – Liczę na rozmowy. (…) Nie może być tak, że chroniąc interesy jednych, godzimy w interesy drugich. To nie jest solidarny model państwa – nasilające się protesty skomentował prezydent.
Rozmówca zapytał Sutryka o to, co myśli o aktualnych wynikach badań nad poparciem dla kandydatów. W dniu rozmowy z sondaży wynika, że Jerzy Michalak ma 9% poparcia, Robert Grzechnik 10%, Izabela Bodnar 11%, Łukasz Kasztelowicz 14%, Jacek Sutryk zaś, 57%.
–Jestem pełen pokory. Wolę nie rozmawiać o ostatecznych wynikach. To oczywiście mieszkańcy zdecydują, ja jestem z nimi codziennie. Rozmawiamy, bronię chronię ich interesy jak najlepiej mogę, zmieniamy Wrocław. Sygnały jakie od nich dostaję, są dobre i za to dziękuję – odpowiada głowa miasta – To jest według mnie, świadectwo czy ocena tej trudnej pracy, którą wykonaliśmy, w bardzo trudnej kadencji, przypomnę; Covidu, wojny w Ukrainie, napływu uchodźców, różnych inne kryzysów. Jako wspólnota dobrze zdaliśmy te różne trudne egzaminy. (…) Jest dużo do zrobienia, popełniamy pewne błędy, ale pracujemy dla miasta i chcemy żeby Wrocław się zmieniał – dodaje prezydent.
“Łączy nas wspólny interes: pracy na rzecz Wrocławia”
Jacek Sutryk został też zapytany o porozumienie z Platformą Obywatelską, do którego zawarcia doszło jeszcze przed oficjalnym poparciem ze strony Donalda Tuska.
– Rozmawialiśmy o pewnych warunkach brzegowych współpracy z panem posłem Jarosem (…) Będziemy współpracować w radzie. W składzie ścisłego zarządu będą przedstawiciele platformy na stanowiskach zastępców prezydenta. Będzie ich dwóch, jak do tej pory – odpowiada.
Filip Marczyński zauważył, że niektórzy z kandydujących na radnych nie popierają Sutryka. Wspomniał na przykład o Robercie Suligowskim, z ugrupowania Zieloni. Dziennikarz zwrócił więc uwagę na to, że możliwe jest, że klub będzie niejednolity.
-Stawiałem na to, aby na pierwszych miejscach list wyborczych znalazły się osoby, które szukają dialogu (…) – odpowiada prezydent – Łączy nas wspólny interes: pracy na rzecz Wrocławia – dodaje, wyrażając nadzieję na współpracę.
Padło też pytanie o tramwaj na Jagodno.
– Trwają prace, (…) nie tracimy czasu, to jest najważniejsze – przekonuje prezydent Wrocławia – Kiedy zmienią się przepisy, które pozwolą na doprojektowanie aspektu tramwajowego, będziemy się tym zajmować – obiecuje.
Realizowany jest we Wrocławiu program in vitro, dzięki któremu, od 2020 roku przyszło na świat ponad 250 dzieci. Od stycznia zwiększono dwukrotnie dofinansowanie, które spowodowało rekordową liczbę zgłoszeń par do programu.
– Z tego jesteśmy dumni. Ponad 250 dzieciaków. Podnieśliśmy poziom dofinansowania, z 5 do 10 tysięcy. To, że mamy nowych obywateli naszego miasta, jest po prostu piękne – mówi Jacek Sutryk.
Zobacz też: Rekordowa liczba zgłoszeń do programu in vitro.
– Jeśli zostanie pan prezydentem na następną kadencję, co na pewno ma być zrobione? – na koniec, rozmówcę zapytał Filip Marczyński
Tu prezydent postawił nacisk na wykorzystanie istniejącego zasobu komunalnego miasta i przede wszystkim dostęp do tańszych mieszkań. Wspomniał też o dalszej wymianie “kopciuchów” czyli pieców, które nie spełniają norm emisyjnych. W ostatnich latach udało się ich wymienić 14 tysięcy.