W sieci pojawiają się głosy o przypadkowości kandydatów list Bezpartyjnych Samorządowców. Jedna z kandydatek do Sejmu, Ewa Smetana z Lubina, zdawała się nie wiedzieć, że startuje w wyborach.
„Nie” – odpowiada krótko Ewa Smetana, zapytana o to, czy wie, że jest kandydatką na posłankę. Chwilę później zmienia zdanie, twierdząc, że zgodę na udział w wyborach wyraziła świadomie. Rozmowa miała miejsce na antenie Polsat News, podczas „Debaty Dnia”.
Wydało się, że kandydaci Bezpartyjnych Samorządowców to ludzie z przypadku, a jedna z ich kandydatek nie wie nawet, że startuje w wyborach. A przecież zapowiadałem, że mieszkańcy Lubina pokażą całej Polsce, jacy naprawdę są Bezpartyjni Samorządowcy 😉 #debatadnia pic.twitter.com/mZK03QPfjd
— Patryk Spaliński (@spalinskipatryk) September 8, 2023
Ewa Smetana pracuje w lubińskim Urzędzie Miejskim, startuje w wyborach do Sejmu z pozycji 15., okręgu 30., obejmującego obszar miast na prawach powiatu — Jastrzębia-Zdroju, Rybnika i Żor oraz powiatów mikołowskiego, raciborskiego, rybnickiego i wodzisławskiego.
Na listach Bezpartyjnych Samorządowców w całej Polsce widzimy „spadochroniarzy” z Lubina. Internauci wskazują na fakt, że na listach tej partii można znaleźć najwięcej prezesów.
Ci "Bezpartyjni samorządowcy" to chyba najbardziej "uprezesowiona" lista wyborcza w kraju. pic.twitter.com/FDyyDKan1K
— Jan Wężyk (@wezyk_jan) September 8, 2023