W spotkaniu przy budynku przy pl. Nankiera 7 wzięli udział m.in. konsulowie generalni i honorowi Niemiec, Ukrainy, Węgier, Szwecji, Brazylii, Hiszpanii, Gruzji, Indii, Malty.
– Chciałbym serdecznie podziękować Paniom i Panom konsulom za tę wspólną inicjatywę. Chcielibyśmy, aby nasze słowa udało się zanieść na całą Ukrainę – podkreślał prezydent Wrocławia Jacek Sutryk zwracając uwagę, że Wrocław jest domem obywateli wielu narodowości, a wśród nich są tysiące Ukraińców i nie ma znaczenia, jakie mają plany – czy pragną w mieście pozostać, czy wrócić na Ukrainę. – Ważne, że dzisiaj razem z nami tworzą wspólnotę wrocławianek i wrocławian. Razem żyje się nam dobrze, troszczymy się o nasze miasto i mamy wspólne plany – dodał prezydent.
Nie tylko gesty, ale też realna pomoc
Jacek Sutryk zaznaczył też, że zgromadzeni są gotowi nie tylko do symbolicznych gestów, choć są niezwykle ważne, ale także do realnej pomocy. – Rozmawiamy ze służbami wojewody, będziemy gotowi z pomocą humanitarną na wypadek, gdyby sytuacja na Ukrainie się zaostrzała, co, mam nadzieję, nie nastąpi. Rozmawiamy o konkretnych lokalizacjach, powstaje już pierwsza lista takich miejsc, ale i lista partnerów, w tym organizacji pozarządowych, bo to działanie, które powinno łączyć zasoby i siły podmiotów publicznych i niepublicznych – nie miał wątpliwości prezydent.
Zaapelował także o to, aby w obecnej sytuacji być przygotowanym na różne scenariusze. – W sytuacji sankcji musimy być gotowi na pewne wyrzeczenia. To nie będzie obojętne dla naszego funkcjonowania. Słyszymy o pierwszych sankcjach z obszaru energetycznego, które mogą być dotkliwe i oznaczać przerwy w dostawie energii, prądu, gazu. Dziś tego jeszcze do końca nie wiemy, ale trzeba je brać pod uwagę – tłumaczył Jacek Sutryk.
Partnerskie miasto Wrocławia prosi o pomoc
W środę 23 lutego do władz miasta dotarła uchwała Rady Miasta Lwowa, w której radni zwrócili się o pomoc do miast partnerskich i jest pewne, że Wrocław odpowie na ten apel. – To prośba o przesyłanie generatorów prądu, bo w sytuacji eskalacji tego konfliktu właśnie miasta Zachodu Ukrainy, jak Kijów czy Lwów, wezmą na siebie największy obowiązek pomocy tym, którzy będą uciekać przed wojną – tłumaczył Jacek Sutryk.
Konsul generalny Niemiec Hans Jörg Neumann przyznał, że choć musimy być przygotowani na najgorsze, ma głęboką nadzieję, że do tego nie dojdzie. – To ważne, byśmy jako Europa i świat okazali swoją jedność i solidarność z Ukrainą. Rosja jawnie złamała prawo międzynarodowe i czuje się bezkarna. Nie ma naszej zgody na naruszanie granic – mówił konsul generalny. – Życzę Ukrainie dużo siły, żeby przezwyciężyła te ciężkie czasy i jeszcze raz chcę podkreślić naszą solidarność dla Ukrainy – dodał.
Jurij Tokar, konsul generalny Ukrainy we Wrocławiu podziękował wszystkim za okazane wsparcie i zapewniał, że Ukraina nie będzie patrzyć biernie na poczynania Władimira Putina oraz rosyjską agresję.
– Bardzo dziękuję Panu prezydentowi Sutrykowi oraz wszystkim konsulom honorowym i generalnym. Naród ukraiński będzie bronił swojego prawa do wolności i nienaruszalności granic. Wierzę, że na Ukrainie przede wszystkim zatriumfuje prawda – dodał Tokar.
We Wrocławiu funkcjonuje 25 konsulatów – 22 honorowych oraz 3 zawodowe (Niemiec, Ukrainy i Węgier).
