13 lipca radni będą głosować nad projektem ochrony Lasku Oporowskiego. Jeśli inicjatywa zostanie poparta przez członków rady, to teren oficjalnie zostanie użytkiem ekologicznym.

Lasek Oporowski to teren położony wzdłuż rzeki Ślęzy w południowo-zachodniej części Wrocławia. Jego powierzchnia wynosi 8,3 ha. Opiekę nad tym obszarem sprawuje Zarząd Zieleni Miejskiej. To wartościowe przyrodniczo miejsce, które już niebawem może zostać użytkiem ekologicznym, a co za tym idzie zyskać szczególną ochronę.

NIE POLUBIŁEŚ NAS NA FACEBOOKU? ZMIEŃ TO I KLIKNIJ TUTAJ!

Inicjatywa obywatelska przyrodników

To właśnie przyrodnicy-aktywiści z akcji Dziki Wrocław starali się o to, aby Lasek Oporowski stał się użytkiem ekologicznym. Wszystko jest na dobrej drodze, aby już wkrótce tak się stało. Przygotowano już dokumentację oraz projekt uchwały Rady Miejskiej. 

– Projekt ustanowienia użytku ekologicznego to efekt dobrej współpracy przyrodników-społeczników z przedstawicielami miasta. Brakowało ekspertyz, dokumentacji – to wszystko powstało dzięki pracy i zaangażowaniu urzędników z Departamentu Zrównoważonego Rozwoju – powiedział Bartłomiej Ciążyński, wiceprezydent Wrocławia.

Podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej zapadnie decyzja, czy Lasek Oporowski zostanie objęty szczególną ochroną. Poparcie dla inicjatywy wyrazili  już radni miejscy klubu Forum Jacka Sutryka Wrocław Wspólna Sprawa.

– To inicjatywa, która wyszła od obywateli. Nie widzę przeszkód, aby wszyscy radni ją poparli. Przyroda nie ma barw politycznych – skomentował Sergiusz Kmiecik, przewodniczący Rady Miejskiej Wrocławia

Ochrona ekosystemu

W Lasku Oporowskim znajdują się dęby, lipy, buki, graby czy zarośla śliwy tarniny. Rosną tam także dwa drzewa o imponujących rozmiarach: buk zwyczajny o obwodzie czterech metrów oraz grab zwyczajny o obwodzie trzech metrów. To miejsce schronienia dla wielu zwierząt. Można tu spotkać sześć gatunków nietoperzy oraz rzadkie gatunki ptaków m.in. dzięcioły.

– To cały czas będzie miejsce dla wrocławian. Objęcie Lasku ochroną oznacza tyle, że przyroda będzie mieć tam pierwszeństwo przed człowiekiem. Zanim w jakikolwiek sposób tam zaingerujemy, będziemy wnikliwie analizować wpływ tego działania na przyrodę. Dla przykładu, jeśli pojawi się postulat, aby w Lasku Oporowskim zrobić plac zabaw, to jego realizacja będzie znacznie utrudniona. Taka ingerencja może bowiem zaszkodzić przyrodzie – mówiłaKatarzyna Szymczak-Pomianowska, dyrektorka Departamentu Zrównoważonego Rozwoju.