Jak opiekować się psem w lecie? O czym warto wiedzieć biorąc psa na przetrzymanie oraz jak zachować się w czasie upałów? Poznajcie cenne porady psich trenerów – Klaudii Kaczmarek i Krzysztofa Podemskiego, którzy prowadzą we Wrocławiu firmę szkoleniową Doglar.
Klaudia Kaczmarek i Krzysztof Podemski zaczęli zawodowo zajmować się psami cztery lata temu. Do utworzenia firmy szkoleniowej Doglar skłonił ich owczarek niemiecki Dolar, którego nieświadomie zakupili z pseudohodowli. U psa pojawiły się problemy behawioralne: gryzł po rękach, szczekał na inne psy czy też ciągnął na smyczy. Jego właściciele postanowili skorzystać z pomocy specjalistów i razem z Dolarem udali się na różne szkolenia. Niestety nikt nie był w stanie wyjaśnić im przyczyn zachowania ich pupila. W związku z tym Klaudia i Krzysztof zdecydowali się sami zdobyć doświadczenie. Oprócz uczestnictwa w kursach pomocne okazały się własne źródła wiedzy oraz opinie innych trenerów.
Pozytywne efekty swojej pracy zauważyli u Dolara, a następnie u kolejnych psów, które zaczęli szkolić. W ubiegłym roku pod ich opiekę trafił 1,5 letni owczarek belgijski Dante. Pies pochodził z fundacji i początkowo sprawiał problemy. Po szkoleniu Dante zaskarbił sobie serca psich trenerów i ostatecznie dołączył do Dolara.
Jak informują trenerzy z Doglara, problemy pojawiają się, gdy u psów stosowana jest niewłaściwa dieta i niewłaściwa regeneracja. Psy w 9 na 10 przypadków są przekarmiane. Ponadto w ciągu dnia często nie mają zapewnianej wymaganej ilości snu (2/3 doby). Co właściciel może zrobić w takiej sytuacji?
– Być z tym psem. Obserwować jego zachowanie. Dać mu się wyspać. Zapewnić odpowiednią ilość jedzenia. Zarazić go jakąś pasją – np. gryzieniem – radzi Krzysztof.
Dla Klaudii i Krzysztofa liczy się dla przede wszystkim indywidualna praca z klientem. Podczas zajęć z nimi można m.in. nauczyć się mowy ciała psa oraz dowiedzieć się, w jaki sposób wyeliminować u czworonoga działania niepożądane. Wszystkie szkolenia są dostosowane do psów.
–Treningiem budujemy wszystko – czy to zachowanie, czy to posłuszeństwo. Są różne rasy i temperamenty, dlatego do każdego psa trzeba podejść inaczej – wyjaśnia Krzysztof.
O tym, jak zadbać o psa w lecie rozmawiamy z trenerem Krzysztofem Podemskim.
Co mógłbyś poradzić osobom, które zajmują się psem w trakcie nieobecności właściciela? Jak pomóc psu przetrwać tęsknotę bądź stres spowodowany nowym miejscem?
Psa trzeba najpierw przygotować. Osoby, które biorą psa na przetrzymanie powinny go znać – wiedzieć jak mają z nim wychodzić, jak reaguje i jakie ma komendy. Jeśli pies jest zestresowany to, możemy dać mu coś na rozładowanie emocji np. zamrożony kong do lizania. To jest taka zabawka pusta w środku, do której można włożyć mokre jedzenie i je zamrozić. Oczywiście wcześniej należy zapytać się właściciela, czy pies nie jest na coś uczulony i czy możemy mu to podać. Dobrym sposobem na skupienie uwagi psa jest też gryzienie. Chodzi o to, żeby się czymś zajął.
Co uważasz o hotelach dla psów? Kiedy jest to dobre rozwiązanie?
My najczęściej zabieramy na przetrzymanie psy, które są u nas na szkoleniu. Podczas pobytu potrafimy poznać psa oraz odpowiednio o niego zadbać. Mamy salkę oraz dużo atrakcji dla psów. Jesteśmy też w kontakcie z właścicielami. To nie są nasze psy, ale chcemy, by czuły się u nas jak najlepiej. Właściciele przywożą nam swoje koszulki ze świeżym zapachem oraz klatki kennelowe. Ludzie często zapominają, że psu trzeba dać jakiś dyskomfort lub delikatny stres, aby wypchnąć go z jego strefy komfortu. Bo jeśli tak się stanie, to pies, który przyjedzie potem do hotelu, może nie wytrzymać takiej wizyty.
Jak zapanować nad psem w pociągu bądź autobusie?
Pies uczy się poprzez doświadczenie. Jeśli będziemy trzymać go tylko na rękach, to nigdy nie nauczy się odpowiedniego zachowania. Warto przepracować z czworonogiem to z czym jest największy problem. Aby czuł się bezpiecznie, należy skojarzyć mu tramwaj czy autobus z czymś pozytywnym. Ważna jest też częstotliwość treningów – nie robimy ich raz w miesiącu i później liczymy na to, że będzie okej. W środkach komunikacji miejskiej panuje natłok, a do tego często dochodzi jeszcze kaganiec. Pies musi być tego wszystkiego nauczony. Podczas podróży warto mieć też przy sobie zdjęcie szczepień. Dobrze jest też zapytać innych pasażerów, czy nie przeszkadza im nasz towarzysz.
Jak zachować się podczas spaceru na szlaku górskim?
Ja osobiście nie słyszałem o tym, żeby psa na szlaku można było puścić luzem, bo jednak w lesie znajdują się dzikie zwierzęta oraz inni turyści. Ktoś może bać się psów. Warto pamiętać, aby przed spacerem nie dawać psu zbyt wiele jedzenia, bo może dostać skrętu żołądka. Trzeba z tym uważać. Po jedzeniu najlepiej odczekać 2-3 godziny. Nam też nie chciałoby się zjeść obfitego posiłku, a potem od razu iść na siłownię.
Jak wyczuć, czy trening bądź spacer nie będzie zbyt intensywny dla psa?
To wszystko widać po psie. Zazwyczaj jest tak, że ludzie chcą robić więcej, a dla psa to już jest za dużo. Jeśli pies nigdy nie chodził na długie spacery, a nagle ktoś sobie wymyśli, że zrobi z nim 15-20 km to psy mogą być zajechane. Jeśli chodzi o trening, mniej znaczy więcej. Lepiej robić je dzień po dniu po troszkę niż w weekend ogień od rana do wieczora. Liczą się systematyka i nawyki.
Jak można pomóc psu podczas upału?
Przede wszystkim radzimy nie forsować psa. Są takie pory w ciągu dnia kiedy najlepiej jest wyjść – rankiem i późnym wieczorem lub akurat, gdy się zachmurzyło. Polecam też wypoczynek nad wodą, baseniki i maty chłodzące. Dobrze, żeby pies miał swobodne miejsce.
Trzeba uważać, żeby psa nie przegrzać, dlatego lepiej nie biegajmy z nim w upał. Gdy jest gorąco, można dać psom lody mięsne dla ochłody lub elektrolity, żeby lepiej się nawodniły i miały więcej sił.
Podczas spacerów chodzić po trawie, a nie po rozgrzanym asfalcie oraz mieć ze sobą butelkę z wodą. Nie zawsze warto częstować się postawionymi przed sklepami miskami z wodą. Jeśli chory pies napije się z takiej miski, to potem każdy inny też będzie zakażony. Popieramy takie akcje, jeśli miski są dezynfekowane codziennie.
Czy w lecie można zostawić psa w aucie, czy jest to całkowicie zabronione?
Nie można zostawiać psa w aucie nawet przy otwartym oknie. Trzeba wyobrazić sobie taką sytuację, w której wchodzi się do samochodu na słońcu, gdy na zewnątrz panuje temperatura około 35 stopni. Jak byśmy się czuli przy zamkniętych drzwiach, gdy nie ma uchylonego okna i nie jest odpalona klima? W pewnym momencie tego powietrza brakuje. Psy mają dodatkowo sierść. Lepiej zostawić czworonoga w domu czy na balkonie niż brać go wszędzie i po prostu smażyć.
Latem ważna jest też profilaktyka przeciw kleszczom, komarom i innym pasożytom. Co stosować oraz jak często?
Są zwolennicy sprayów, tabletek oraz obroży. Obroża Foresto działa od 8 miesięcy do roku. My jej nie używaliśmy, bo mamy psy, które lubią się bawić. Zdarza im się złapać za kark czy polizać obrożę. Jeśli chodzi o tabletki, to są różne rodzaje. 1 tabletka Bravecto działa średnio na 3 miesiące więc żeby zabezpieczyć psa, musimy podać ją 4 razy w roku. Jest też Simparica na pasożyty zewnętrzne i wewnętrzne, która działa około 6 tygodni. Warto zapytać weterynarza co będzie najlepsze, a także trochę o tym poczytać. Cały czas trzeba sprawdzać psa. Kleszcze najczęściej wchodzą w miejsca pod pachami i uszami, miedzy opuszki łap, a nawet i w dziąsła.