Wrocławianin w ubiegłym sezonie rozegrał w barwach “Dumy Lubelszczyzny” 25 spotkań i pomógł drużynie dotrzeć do półfinału Fortuna Pucharu Polski, gdzie pierwszoligowy zespół ostatecznie uległ Rakowi Częstochowa 0:1. Bez wątpienia było to bardzo cenne doświadczenie dla zawodnika Śląska.
– Oczywiście jest to I liga, nie Ekstraklasa, natomiast pod kątem fizyczności i samej gry w piłkę wciąż można się wiele nauczyć. To był mój pierwszy wyjazd z Wrocławia na dłużej, zatem bez wątpienia bagaż doświadczeń jest większy. Myślę, że to był dobry okres i nie żałuję tej decyzji. Czuję się silniejszy – mówi Lewkot.
Teraz zawodnik powrócił do treningów ze Śląskiem i bierze udział w krótkim obozie w Wałbrzychu, gdzie chce dać z siebie wszystko i pomóc zespołowi osiągać jak najlepsze rezultaty.
– Chcę się przygotować jak najlepiej do sezonu. Przed nami jeszcze miesiąc ciężkiej pracy i nie wybiegam zbyt daleko w przyszłość, skupiam się na teraźniejszości. Będę walczył o miejsce w wyjściowej jedenastce, pragnę pokazać się z najlepszej możliwej strony. Wierzę w siebie i całą drużynę.