Dwie pijane 16-latki wjechały w płot uszkadzając ogrodzenie posesji oraz skrzynkę energetyczną. Następnie uciekły z miejsca zdarzenia pozostawiając włączony samochód.
W nocy z niedzieli na poniedziałek lubińscy policjanci otrzymali zgłoszenie o incydencie drogowym w jednej z miejscowości gminy.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze zastali właścicieli zniszczonego płotu oraz samochód dostawczy marki Peugeot z włączonym silnikiem.
Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynikało, że, w w chwili zdarzenia w aucie znajdowały się dwie młode kobiety.
– Świadkowie usłyszeli hałas i nagle w ich domach zabrakło prądu. Kiedy wyszli na zewnątrz zauważyli uszkodzoną skrzynkę energetyczną i ogrodzenie. Nastolatki poprosiły o niezgłaszanie nikomu tego incydentu, a następnie, pozostawiając auto z włączonym silnikiem, oddaliły się w nieznanym kierunku – relacjonuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Policjantom udało się namierzyć właściciela pojazdu. W jego domu znaleziono dwie szesnastolatki, które przyznały się, że samochód należy do ojca jednej z nich i wzięły auto bez jego zgody. Oświadczyły, że kierowały na zmianę. W pewnym momencie, jedna z nich chcąc wycofać samochód, wjechała w płot i skrzynkę energetyczną, uszkadzając je.
Nastolatki zostały przebadane alkomatem.
– Wynik wskazał, że dziewczyna, która w chwili zdarzenia kierowała busem, miała w swoim organizmie promil alkoholu, natomiast jej koleżanka 1,1 promila. Z uwagi na wiek kobiet o całej sytuacji zostali powiadomieni rodzice. Po wykonanych czynnościach 16-latki wróciły do swoich domów – dodaje rzeczniczka lubińskiej policji.
Teraz za swoje zachowanie 16-latki będą tłumaczyć się przed sądem rodzinnym i nieletnich.