Aż 72 zarzuty usłyszał 43-letni lubinianin, który ukradł swojemu koledze kartę płatniczą, a później przez miesiąc płacił nią m.in. za zakupy i usługi. W ten sposób uszczuplił konto znajomego w sumie o 14 tys. zł.

Lubińska policja otrzymała zgłoszenie od pewnego mężczyzny, że ktoś przywłaszczył sobie jego kartę płatniczą i się nią posługuje. Lubinianin zostawił kartę w domu matki i wyjechał. Po powrocie zauważył, że karty nie ma. Wszedł na konto, którego rzadko używał, i stwierdził, że przez ponad miesiąc ktoś z niej korzysta.

– Z uwagi na fakt, iż dokonywane płatności często przekraczały limit transakcji zbliżeniowych, znacząco zawęziło się grono osób podejrzanych. Jasnym było, że osoba musi znać PIN do karty pokrzywdzonego – mówi asp. szt. Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. – Na podstawie historii płatności oraz zabezpieczonych zapisów z kamer szybko ustalono podejrzanego. Był nim znajomy pokrzywdzonego, który wcześniej musiał podejrzeć PIN, kiedy razem dokonywali zakupów – dodaje policjant.

Funkcjonariusze zatrzymali owego znajomego – 43-latka – a przy nim znaleźli skradzioną kartę.

Suma strat, jaką poniósł lubinianin, przez zakupy swojego kolegi to prawie 14 tys. zł.

– Podejrzany usłyszał w sumie 72 zarzuty, w tym kradzieży karty płatniczej oraz posługiwania się nią, za co będzie odpowiadał przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat więzienia – mówi oficer prasowy lubińskiej policji, jednocześnie przestrzegając: – W swoich bankach warto ustawić SMS-owe powiadomienia, które informują właścicieli kont o dokonanych transakcjach.