7.9 C
Wrocław
wtorek, 21 marca, 2023

„Majteczki w kropeczki” – były, czy nie były? Czarnek wypiera występ Bayer Full w operze

WARTO PRZECZYTAĆ

Minister edukacji, Przemysław Czarnek, zaprzecza, jakoby na urodzinach jego asystenta w operze miał miejsce występ lidera Bayer Full. Przeciwko jego słowom występuje „Fakt”, z nagraniem tegoż występu, a także sam solenizant. W trybie ustawy o samorządzie województwa oraz dostępu do informacji publicznej zadano szereg pytań zarządowi Opery Wrocławskiej.

Co za bzdury — napisał wzburzony minister edukacji na Twitterze — Nie było żadnego występu Bayer Full i nie słyszałem tam ich piosenki, choć jak wielu lubię też taką muzykę — dodał.

Występ lidera Bayer Full, wbrew zapewnieniom Przemysława Czarnka, odbył się. Podczas konferencji prasowej Ruchu Samorządowego TAK! Dla Polski, odtworzono fragment nagrania audio, udostępnionego przez „Fakt”. Słychać na nim urodzinowy występ Sławomira Świerzyńskiego w Operze Wrocławskiej. Piosenkarz zabawiał gości niczym wodzirej. Hitem wieczoru została odśpiewana po chińsku piosenka „Majteczki w kropeczki”.

Przeczytaj również: Opera Wrocławska i „Majteczki w kropeczki”. Tak bawił się Czarnek

Solenizant potwierdza występ lidera Bayer Full

Asystent ministra, Bartosz Rybak, którego 35. urodziny świętowano w Operze Wrocławskiej, potwierdza, że występ Sławomira Świerzyńskiego odbył się, staje jednak w obronie Przemysława Czarnka. Ręczy, że ministra edukacji nie było wśród gości podczas śpiewania piosenek Bayer Full.

Minister Przemysław Czarnek wraz z małżonką opuścili nas bardzo szybko, bo już godzinę po zakończeniu „Cyganerii” i nie byli obecni podczas popisu wokalnego pana Świerzyńskiego — informuje Bartosz Rybak.

Zobacz również:  „Liczba doskonała” i spotkanie z reżyserem. DCF zaprasza na seans specjalny

Innego zdania są pracownicy opery. Jak podają, minister wysłuchał występu Bayer Full.

Przed Operą Wrocławską postawiono szereg pytań

Rzecz bulwersująca i którą nawet trudno było sobie wcześniej wyobrazić i tym samym trudno jest zrozumieć, jak osoby odpowiadające za tą instytucję mogły się na to zgodzić. Jedno jest pewne, muszą za tą prywatę zostać odpowiednio rozliczone. Sprawdzimy także, kto za tą imprezę z udziałem prominentnych polityków Prawa i Sprawiedliwości zapłacił i jak „Majteczki w kropeczki” trafiły na scenę Opery Wrocławskiej — mówił radny Marek Łapiński z Koalicji Obywatelskiej.

Operze Wrocławskiej, w trybie ustawy o samorządzie województwa i dostępu do informacji publicznej, zadano szereg pytań, na które odpowiedzi, jak na razie, pozostają niewiadomymi:

  • Kto był wynajmującym sceny Opery Wrocławskiej?
  • Kto był stroną umowy?
  • Jakie były koszty tego wynajęcia?
  • Kto zamawiał catering?
  • Jaki obowiązuje regulamin wynajęcia sceny Opery Wrocławskiej tak, aby spełniało to wymogi bezpieczeństwa
  • Jaka jest w tym przypadku instrukcja BHP?
  • Jaka była dokładna lista gości, którzy otrzymali bezpłatne wejściówki?

WIĘCEJ WIADOMOŚCI

OSTATNIE WIADOMOŚCI