Szczegóły dotyczące nowo powstającej instalacji fotowoltaicznej, wizja powracających lockdownów oraz inne aspekty funkcjonowania stadionu. O te sprawy zapytaliśmy Marcina Przychodnego, prezesa Tarczyński Arena.

fot. Alicja Jurasz
Więcej na temat inwestycji oraz funkcjonowania stadionu, w wywiadzie dla tuDolnySlask.info opowiedział prezes Tarczyński Arena, Marcin Przychodny.
Alicja Jurasz: Jaki jest zakładany czas, w którym inwestycja w panele fotowoltaiczne się zwróci?
Marcin Przychodny: Przy obecnych cenach prądu to mogą być już 3 lata. Kiedy półtora roku temu rozpoczynaliśmy prace projektowe, to ówczesne ceny pokazywały, że ta rentowność to jest 6-7 lat zwrotu inwestycji. Przy dzisiejszych cenach prądu, kiedy oszczędność już w przyszłym roku powinniśmy mieć na poziomie 800 tys. zł, będą to 3 lata, bo wartość kontraktu to 2,3 mln zł.
Czy takie rozwiązania stosowane są też na innych stadionach w Polsce i w Europie?
Chyba jesteśmy pierwsi, jeśli chodzi o Polskę. Całej Europy aż tak nie śledzimy, natomiast trend jest dla nas oczywisty w kontekście nie tylko galopujących kosztów energii elektrycznej, ale również ochrony środowiska naturalnego.
Czy Tarczyński Arena oprócz nowych instalacji fotowoltaicznych wykorzystuje inne rozwiązania proekologiczne?
Tak, co prawda ta farma będzie największym, ale stadion został tak skonstruowany, że woda opadowa jest zbierana z gigantycznego dachu, który ma powierzchnię ponad 3,5 hektara. Spływa ona do specjalnych zbiorników, a potem jest wykorzystywana przede wszystkim do nawadniania murawy głównej płyty boiska.
Czy po ciężkich czasach pandemii, kiedy to na stadionie nie odbywały się mecze z udziałem kibiców i wydarzenia udało się trochę odbić?
Nawet udało się bardzo odbić. Jesteśmy po bardzo dobrym półroczu, wręcz rekordowym. Odbyło się 101 wydarzeń. Mamy bardzo dobre wyniki finansowe i ponad 10 mln przychodów. Jest to dwukrotnie więcej, niż spółka notowała w analogicznym okresie przed pandemią. Tylko ostatnie tygodnie przyniosły kilkanaście wydarzeń, które odwiedziło blisko 200 tys. gości. W związku z tym to bardzo dobre półrocze.
Czy przy planowaniu przyszłości stadionu uwzględniany jest scenariusz zakładający powrót obostrzeń sanitarnych i lockdownów?
Tak, myślę, że wszystkie instytucje, wszyscy musimy być do tego przygotowani. COVID ciągle gdzieś jest z nami, w różnych formach, może coraz mniej ograniczający, ale oczywiście jesteśmy również przygotowani na to, że jesienią lub późną jesienią ta sytuacja z COVID-em będzie zapewne trudniejsza.
Niedawno w Gdańsku miało miejsce zdemolowanie przez pseudokibiców pubu stadionowego. Czy w pubie, który powstanie na Tarczyński Arenie zostaną przygotowane specjalne rozwiązania, które zapewnią bezpieczeństwo?
Będzie to pub, z którego będą korzystać nie tylko kibice, ale także mieszkańcy. Zapraszamy mieszkańców tej części Wrocławia. Formuła projektu pubu jest taka, aby był on otwarty, bezpieczny oraz służył wszystkim, i kibicom, i mieszkańcom.
Jak pan uważa, o jakie miejsce w tym sezonie zawalczy Śląsk Wrocław?
Mam nadzieję, że będzie blisko pucharów. Na pewno będzie to dużo lepszy sezon niż miniony.