„A dlaczego nie miałby wystartować?” mówiła posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Mirosława Stachowiak-Różecka, zapytana o możliwość startu w wyborach z list Zjednoczonej Prawicy kontrowersyjnego koalicjanta — Łukasza Mejzy.
Partie powoli odsłaniają swoje karty, ogłaszając listy wyborcze. Czy na listach Zjednoczonej Prawicy pojawi się nazwisko Mejza? Według Mirosławy Stachowiak-Różeckiej, posłanki PiS z Wrocławia, nie jest to wykluczone. Na ten temat wypowiedziała się w programie Wirtualnej Polski. „Dlaczego nie?” pytała retorycznie.
Zielonogórski polityk, związany jest ze środowiskiem koalicjanta PiS — Bezpartyjnymi Samorządowcami, choć oficjalnie, mimo wygłaszania poparcia dla rządu, figuruje jako niezrzeszony. Prawdopodobnie pojawi się na listach, a według informacji podanych przez „Wyborczą”, wielu polityków PiS z regionu ma być niezadowolonych z tego, że może on otrzymać wysokie miejsce kosztem doświadczonych posłów.
NIE POLUBIŁEŚ NAS NA FACEBOOKU? ZMIEŃ TO I KLIKNIJ TUTAJ!
„Właśnie, dlaczego?”
„Właśnie dlaczego? Przecież Łajza i wyłudzacz idealnie pasuje do PiS” – skomentował jeden ze wzburzonych internautów. Prawdą jest, że Łukasz Mejza nie może pochwalić się nieposzlakowaną opinią. Wśród afer związanych z jego osobą niewątpliwie największe wzburzenie wywołała kwestia firmy posła, która proponowała rodzicom chorych dzieci niesprawdzoną terapię, która miała leczyć nawet najpoważniejsze, nieuleczalne choroby. Zachwalana przez przedstawicieli firmy Mejzy metoda nie miała żadnego medycznego potwierdzenia, a zrozpaczeni rodzice płacili za nią ogromne kwoty — rozpoczynały się już od 80 tysięcy dolarów.
Łukasz Mejza, by godnie reprezentować swój region, często korzysta z bezpłatnych lotów krajowych, uzasadniając wybór środka transportu słabym połączeniem kolejowym z Warszawy do Zielonej Góry. Od stycznia do listopada 2022 roku zrealizował ich najwięcej spośród wszystkich posłów. Było to 119 lotów za łączną kwotę 78 tys. 397 zł.