W czerwcu, na most św. Antoniego spadł stary konar drzewa, poważnie uszkadzając jego konstrukcję. Eksperci uznali, że mostu nie da się uratować i musi być zbudowany na nowo. Niedługo ogłoszony zostanie przetarg.

Konar starego drzewa runął na klimatyczny, drewniany mostek w zeszłym roku w czerwcu, uszkadzając nie tylko balustrady i pomost, ale także całą konstrukcję przeprawy. Obiekt nie nadawał się do remontu, a miasto zapowiedziało, że odbudowa nastąpi najwcześniej w 2023 roku. Most łączący Promenadę Staromiejską z Podwalem od tamtego czasu pozostaje zamknięty — teraz, w końcu przyszedł jego czas.
— Wykonana po katastrofie ekspertyza jednoznacznie wykazała potrzebę rozebrania całej konstrukcji i zbudowania nowej przeprawy. Pytaliście nieraz, kiedy podejmiemy się tej inwestycji. Odpowiedź: właśnie przygotowujemy się do ogłoszenia przetargu! — ogłosił prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk, na swoim profilu na Facebooku.
Prezydent dodaje, że podobnie jak w przypadku remontowanego niedawno mostu św. Klary, przeprawa zachowa swój klimatyczny charakter i pozostanie drewniany.
Most, który został uszkodzony, to replika poprzedniego mostu w tamtym miejscu, wykonana w 1948 roku. Został wyremontowany w 1985 roku. Na przełomie lat 2009 i 2010 zamknięto go z powodu złego stanu technicznego, a w roku 2011 ponownie przywrócono go do użytku.

