Muszyński karierę piłkarską zaczynał w Włókniarzu Zelów, skąd w 2017 roku trafił do Wrocławia, a konkretnie do Ślęzy. Po ponad czterech sezonach w żółto-czerwonych barwach zdecydował się dołączyć do drugiego zespołu Śląska.
– Cieszymy się, że Hubert Muszyński zostaje z nami, będzie bardzo wartościowym i doświadczonym ogniwem w zespole rezerw. Będzie jednocześnie wsparciem dla młodych zawodników. Na pewnym etapie poprzedniego sezonu Hubert został włączony do kadry pierwszej drużyny, zatem myślę, że nie ma żadnych przeciwwskazań, by ciężką pracą i w tym sezonie zapracował na taki ruch. Wszystko przed nim, liczymy na niego – mówi dyrektor sportowy Śląska, David Balda.
W poprzednim sezonie Muszyński rozegrał piętnaście spotkań w rezerwach, w których strzelił trzy gole. Dodajmy, że meczów mogło być więcej, ale na przeszkodzie stanęły kontuzje, po których na szczęście nie ma już śladu. Warto zaznaczyć, że pod koniec marca Muszyński został zaproszony na treningi pierwszej drużyny Śląska.
– Co sprawiło, że zostałem w Śląsku? Na pewno chęć dalszego rozwoju i udowodnienia – głównie sobie – że nieprzypadkowo otrzymałem szansę w “jedynce” i będę walczyć, żeby tam wrócić. Oczywiście chciałbym też pomóc młodym chłopakom w drugiej drużynie, bo nie licząc Mariusza Pawelca jestem najstarszy i mam najwięcej rozegranych meczów w piłce seniorskiej – mówi Hubert Muszyński.
A jak obrońca odnajduje się na boisku z młodszymi zawodnikami? – Nie mam problemu z dogadywaniem się, czy to z młodymi chłopakami czy z Mariuszem. Żaden problem, dostosowuję się do sytuacji – dodaje z uśmiechem.
Kontrakt z zawodnikiem został zawarty do końca sezonu 2023/2024.