Są sytuacje, w których każda sekunda okazuje się bezcenna. Tak było i w tym przypadku, gdy przy wiadukcie na ul. Trzebnickiej, pewien mężczyzna dostał zawału serca. Resuscytację podjął nadzór ruchu MPK Wrocław.
W piątek, 29 września, ok. 8:00 rano, na wiadukcie ul. Trzebnickiej, doszło do sytuacji, w której zagrożone zostało ludzkie życie. Kierowca wysiadł z samochodu i osunął się na ziemię, doznając zawału serca. Pierwsze działanie podjął przejeżdżający rowerzysta.
Na miejscu pojawił się także nadzór ruchu MPK, pierwotnie wezwany na miejsce zdarzenia wyłącznie z uwagi na wstrzymanie ruchu tramwajowego. Ich misja z czasem zmieniła się — w kryzysowej sytuacji pracownicy przystąpili do resuscytacji, dzięki której udało się uratować ludzkie życie.
— Jesteśmy po prostu dumni z naszych pracowników, z ich odwagi, czujności, wytrwałości, gotowości niesienia pomocy. Chcemy także podkreślić, że Nadzór Ruchu MPK Wrocław realizuje na co dzień wiele zadań — często są na miejscu różnych wypadków jako pierwsi, angażując się bez zawahania. Jego pracownicy są odpowiednio wyszkoleni, po odpowiednich kursach (4 pary zespołów ratowniczych na każdej zmianie!), a radiowozy wyposażone w niezbędny sprzęt przywracający funkcje życiowe. Z uprzywilejowania na drodze kontrolerzy ruchu korzystają właśnie po to, by móc skutecznie nieść pomoc. I są, zawsze tam, gdzie jest potrzeba — czy to na wezwanie, czy w wyniku splotu zdarzeń, dzięki któremu przeżył dziś człowiek — informuje MPK Wrocław.