Dr hab. inż. Andrzej Żak z Wydziału Chemicznego PWr został stypendystą programu Fulbright Senior Award. W roku akademickim 2024/25 będzie prowadzić badania na prestiżowym Massachusetts Institute of Technology (MIT).
Fulbright Senior Award to największy program wymiany naukowej i kulturowej Stanów Zjednoczonych, umożliwiający osobom zatrudnionym w polskich instytucjach akademickich i naukowych realizację samodzielnych projektów badawczych lub badawczo-dydaktycznych w instytucji goszczącej w USA. W tegorocznym konkursie wzięło udział 101 osób, a ostatecznie przyznano 16 stypendiów.
Dr hab. inż. Andrzej Żak pracuje na Wydziale Chemicznym w Instytucie Materiałów Zaawansowanych. Jego zainteresowania naukowe związane są z metodami mikroskopii elektronowej, a ostatnie projekty skupiają się wokół zagadnienia obserwacji procesów indukowanych światłem.
Dzięki stypendium Fulbrighta przez dziesięć miesięcy będzie współpracował z zespołem prof. Frances M. Ross. – To jedna z najlepszych grup z zakresu mikroskopii elektronowej na świecie, a jednocześnie miejsce niesamowicie ciepłe, kameralne i rodzinne – mówi dr hab. Andrzej Żak, który pracował już na MIT przez trzy miesiące w 2022 r. w ramach programu Fundacji Kościuszkowskiej.
Tym razem na amerykańskiej uczelni naukowiec spędzi cały rok akademicki 2024/25 i poprowadzi duży projekt badawczy dotyczący analizy przemian fazowych, depozycji i nukleacji metali w warunkach wzbudzenia światłem.
– Podczas stażu będę chciał połączyć swoje doświadczenie związane z obrazowaniem procesów zachodzących w warunkach wzbudzenia światłem z unikatowymi kompetencjami grupy prof. Ross z zakresu fundamentalnych procesów nukleacji i wzrostu kryształów, obrazowanych w warunkach ultrawysokiej próżni – tłumaczy badacz z Wydziału Chemicznego. – Wymaga to niezwykle rozbudowanej aparatury, którą na szczęście miałem okazję poznać. Bardzo liczę na to, że wspólnie otworzymy nowy rozdział w dziedzinie depozycji metali na podłoże z materiałów dwuwymiarowych.
Dla naukowca ponowny pobyt na MIT to powód do radości oraz motywacja do dalszej pracy.
– Niezwykle cieszę się, że wrócę do tego niesamowicie inspirującego, aktywnego oraz ambitnego środowiska i będę znowu mógł dzielić się swoimi doświadczeniami z zaprzyjaźnioną grupą z USA. Mam też nadzieję, że uda mi się przenieść część dobrych praktyk z MIT do naszych politechnicznych laboratoriów. Oczywiście, trudno przełożyć realia amerykańskie wprost do polskich norm, jednak uważam, że jest sporo dobrych rzeczy, których od amerykańskich uczelni możemy się nauczyć – dodaje.