Rozwieszała plakaty wyborcze bez zgody zarządcy, straszyła komendanta prokuraturą, przed dziennikarzami ucieka do toalety. „Ta cała sytuacja pokazuje, jak prezydent Wrocławia Jacek Sutryk boi się, że przegra wybory!” – komentuje wzburzona posłanka PiS, Agnieszka Soin.
1 lipca na wrocławskich latarniach pojawiły się nielegalne plakaty dotyczące dyżuru poselskiego Agnieszki Soin. Wywieszone zostały bez zgody zarządcy. Zgodnie z przepisami Art. 63a. Kodeksu wykroczeń, bezprawne umieszczenie w miejscu publicznym ogłoszenia, plakatu, afisza, apelu, ulotki, napisu lub rysunku, albo ich wystawienie na widok publiczny w miejscu nieprzeznaczonym do tego celu bez zgody zarządzającego tym miejscem, jest wykroczeniem.
NIE POLUBIŁEŚ NAS NA FACEBOOKU? ZMIEŃ TO I KLIKNIJ TUTAJ!
Agnieszka Soin straszyła prokuraturą komendanta
Gdy bezprawnie rozwieszone plakaty zaczęły być usuwane z przestrzeni miejskiej, wyprowadzona z równowagi posłanka skontaktowała się z komendantem Straży Miejskiej Wrocławia, Piotrem Kościelnym. Zarządała zaprzestania ściągania jej plakatów pod groźbą zgłoszenia sprawy do prokuratury.
Posłanka winą za usuwanie plakatów obarcza prezydenta Wrocławia
Agnieszka Soin umywa ręce od odpowiedzialności za nielegalne plakaty. Uważa, że ich ściągnięcie powodowane jest strachem prezydenta miasta. „Ta cała sytuacja pokazuje, jak prezydent Wrocławia Jacek Sutryk boi się, że przegra wybory!” – skomentowała posłanka, po czym uciekła przed dziennikarzami.