8 listopada do wrocławskiego ZOO przybyła Melody, 2,5-letnia samica bongo górskiego — leśnej, afrykańskiej antylopy. Melody dołączyła do samca o imieniu Misiek, tworząc nadzieję na przyszłe potomstwo, co jest kluczowe dla ocalenia tego krytycznie zagrożonego gatunku.
Melody, przybyła do wrocławskiego ZOO z warszawskiego ogrodu zoologicznego, aby znaleźć nowy dom i być może przyczynić się do odbudowy populacji bongo górskiego. Dołączy do samca tego samego gatunku, Miśka.
— Mamy nadzieję, że w przyszłości doczekamy się potomstwa, gdyż jest to krytycznie zagrożony wyginięciem gatunek — informuje prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk.
Bongo górskie krytycznie zagrożone wyginięciem
Bongo górskie, naturalnie występujące w małych grupach w Afryce Środkowej. W naturze pozostało mniej niż 100 osobników, co sprawia, że hodowla w ogrodach zoologicznych staje się ostatnią deską ratunku dla przetrwania.
Bongo leśne ma dwa podgatunki: nizinny (Tragelaphus eurycerus eurycerus) i górski (Tragelaphus eurycerus isaaci). Populacja bongo leśnego nizinnego liczy obecnie 15-25 tysięcy osobników, podczas gdy bongo górskiego, do którego należą Melody i Misiek, w naturze pozostało mniej niż 100 osobników. To dramatyczne skurczenie populacji wynika głównie z utraty naturalnych leśnych siedlisk i stawia gatunek na skraju wyginięcia.