W sierpniu tego roku swój żywot zakończył ponad 100-letni kasztanowiec z dziedzińca Ossolineum. Drzewo podupadło na zdrowiu i stwarzało poważne zagrożenie dla przechodniów, zostało więc wycięte. W jego miejscu posadzono symbolicznie młodego kasztanowca.

Fot. Magda Pasiewicz/wroclaw.pl

Kasztanowiec zdobił dziedziniec wrocławskiego Ossolineum ponad 100 lat, stając się wizytówką tego miejsca. Został nawet ujęty w konserwatorskiej ochronie jako element zamysłu urządzenia dziedzińca. Przyszedł jednak na niego czas — latem został wycięty. Drzewo poważnie się rozchorowało i groziło zawaleniem.

— Ubolewamy wszyscy, że po ponad 100 latach tutejszy kasztanowiec — mimo szeregu badań, operacji i kompletnej pielęgnacji — poddał się upływowi czasu. Gdy jednak we Wrocławiu jedno drzewo ginie, to musi się pojawić przynajmniej jedno nowe. I tak jest tu, w przepięknych ogrodach Ossolineum, gdzie od dziś będzie rósł nowy kasztanowiec — poinformował prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk.

W poniedziałek, 30 października, dyrektorzy zakładu — Łukasz Kamiński i Marek Mutor oraz prezydent Wrocławia Jacek Sutryk chwycili za łopaty i posadzili nowy kasztan w jego miejscu. Doszło do tego dzięki uprzejmości Zarządu Zieleni Miejskiej.

Fot. Magda Pasiewicz/wroclaw.pl

Drewno 100-letniego kasztanowca nie zostanie jednak zmarnowane. Zostało wykorzystane m.in. do wykonania pamiątkowych, oprawionych kartek czerpanego z trocin starego kasztanowca papieru, wytworzonego przez czerpalnię papieru w Dusznikach-Zdroju, które wręczono prezydentowi oraz dyrektorom.