Ładowanie

Ustawa „lex Tusk”, spotkała się z ogromnym sprzeciwem ekspertów i polityków. Wprowadzenie jej w życie poparli posłowie PiS-u z Wrocławia.

PiS wyeliminuje opozycję? Wrocławscy posłowie poparli „lex Tusk”

2 czerwca, 2023

Ustawa „lex Tusk”, spotkała się z ogromnym sprzeciwem ekspertów i polityków. Wprowadzenie jej w życie poparli posłowie PiS-u z Wrocławia. Fot. mat. redakcji.

Zaproponowana ustawa, nazywana potocznie „lex Tusk”, spotkała się z ogromnym sprzeciwem ekspertów i polityków. Ma ona w domyśle wyeliminować z życia publicznego polityków nieprzychylnych obecnej władzy — m.in. Donalda Tuska. Wprowadzenie jej w życie poparli posłowie PiS-u z Wrocławia.

Ustawa „lex Tusk”, spotkała się z ogromnym sprzeciwem ekspertów i polityków. Wprowadzenie jej w życie poparli posłowie PiS-u z Wrocławia.
Fot. mat. redakcji.

„Lex Tusk” to potoczna nazwa ustawy zaproponowanej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Dzięki niej będzie można w prosty sposób „pozbyć się” z życia publicznego polityków, którzy są nieprzychylni władzy. Pojawiają się obawy, że komisja będzie mogła wykluczać polityków m.in. ze startu w wyborach. Kontrowersyjną ustawę poparli wrocławscy posłowie PiS-u: Paweł Hreniak, Mirosława Stachowiak-Różecka, Przemysław Czarnecki, Agnieszka Soin oraz Jacek Świat.

Działanie to nie pozostało bez odpowiedzi. Nazwiska polityków pojawiły się na wywieszonym we Wrocławiu transparencie, pod hasłem „wrocławscy posłowie, którzy przesądzili o zdeptaniu konstytucji”.

„Lex Tusk” wykluczy niewygodnych dla władzy polityków?

Ustawa, w sprawie powołania Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022, nazywana jest „lex Tusk” nie bez powodu. Eksperci oraz politycy opozycji twierdzą, że działanie to jest bezpośrednio wymierzone w Donalda Tuska, którego imię i nazwisko pojawia się nawet w uzasadnieniu ustawy podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę 29 maja.

Ludzie, którzy wpływom ulegali, po prostu będą musieli odejść z naszego życia publicznego. Nie na skutek tego, że zostaną przez kogoś skazani. Zostaną odsunięci przez wyborców — stwierdził Andrzej Duda, ujawniając jednocześnie jeden z motywów, jakie stoją za powołaniem komisji.

Swoją nadzieję w związku, z ustawą jeszcze w kwietniu wyraził poseł i wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski z Suwerennej Polski. Zapytany przez TVN24 przyznał, że ma nadzieję, iż „efektem pracy komisji będzie postawienie Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu”.

Warszawą przejdą protestujący

W niedzielę, 4 czerwca, w Warszawie organizowany jest marsz „przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu”. Po ostatniej decyzji Sejmu i prezydenta Andrzeja Dudy uczestnicy mają zamiar wyrazić także sprzeciw wobec tzw. lex Tusk. Na proteście pojawią się także wrocławianie — ze stolicy Dolnego Śląska wyjadą specjalne pociągi, a z terenu całego województwa dodatkowo ok. 50 autokarów, które zawiozą uczestników do Warszawy. Udział w wydarzeniu potwierdził także prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk.

Tagi