„Kto nie był w Piwnicy Świdnickiej, ten nie był we Wrocławiu” – obowiązujące motto, wypisane na jednej ze ścian w jej wnętrzu, w podziemiach starego ratusza. Jedna z najstarszych restauracji w Europie po 5 latach przerwy otworzyła się dla gości. Warto więc dowiedzieć się czegoś więcej o miejscu, które od średniowiecza odwiedzane było przez najwybitniejszych ludzi.

Piwnica Świdnicka jest najstarszą, reprezentacyjną gospodą miejską, która pamięta czasy średniowiecza. Powstała w 1273 roku. Nazwa pochodzi od miasta Świdnicy, skąd pierwotnie sprowadzano jęczmienne piwo. Umiejscowienie piwiarni nie jest przypadkowe, w czasach jej założenia piwo warzone poza Wrocławiem można było podawać wyłącznie w piwnicy ratusza, pod kontrolą rady miasta. Była wielokrotnie rozbudowywana, swój ostateczny kształt osiągnęła pod koniec XV wieku.
Klimat czuć od wejścia
W głąb piwnicy prowadzą stare, kamienne schody. Przybyszy u progu wita tablica, z której poznać można najznamienitszych gości, biesiadujących w tym miejscu na przestrzeni ostatnich siedmiuset lat. Mowa tu o wybitnych artystach, naukowcach, wojskowych, a nawet książętach oraz królach. Goście na pewno rozpoznają nazwiska takie jak Słowacki, Wybicki czy Chopin.

W dawnych czasach, we wnęce przy schodach, swoje stałe miejsce zajmowały handlarki. Sprzedawały solne bułeczki oraz kiełbaski z musztardą. Ich pracodawcy mogli korzystać z tego miejsca bezpłatnie.

Panowały restrykcyjne zasady
Kronika z 1731 roku podaje, że w piwnicy zakazane były m.in. gra w karty, palenie tytoniu i przeklinanie. Orkiestra mogła grywać tylko 2 razy w tygodniu, we wtorki i w piątki, a samodzielne muzykowanie gości było kategorycznie zabronione. Przed zamówieniem napoju pobierano adekwatną kaucję. Gdy któremuś z biesiadujących zdarzyło się stłuc naczynie, musiał niezwłocznie zapłacić za wyrządzoną szkodę, o czym informowało go trzykrotne uderzenie w „dzwonek bałwana”. O konsekwencjach takiego zdarzenia, przypominał klientom rymowany wierszyk:
Pozwólże rzec Ci, gościu drogi,
Nie tłucz kufli o nasze podłogi.
Ani nie rzucaj nimi o ściany,
Bo 12 srebrniaków zapłacisz kary.
W razie niechęci do uiszczenia zapłaty, delikwenta usuwano z lokalu.

Symbol Piwnicy Świdnickiej – Amalie Renner
Jednym z symboli piwiarni stała się obnośna handlarka, która w latach 1824-1884 sprzedawała w niej przybory i materiały kreślarskie oraz zabawki. Oferowała bywalcom restauracji także słodycze. W 1894 roku dzierżawca piwnicy wyprawił dla niej przyjęcie z okazji 50-lecia pracy. Z tortu, który dostała, przy krojeniu wypadło 50 talarów. Znana wrocławianka została zapamiętana oraz utrwalona na grafikach i pocztówkach.
Kufel piwa w średniowiecznym podziemiu starego ratusza
Piwiarnia została zamknięta 29 grudnia 2017 roku, a jej ponowne otwarcie nastąpiło 2 lipca 2022 roku. Jej wygląd został odnowiony, lecz zachował elementy swojego unikalnego, średniowiecznego stylu. Aktualnie jest to ekskluzywna restauracja, nastawiona na odwiedziny licznych turystów oraz mieszkańców, chcących zaliczyć swoją własną „podróż w przeszłość”, śladami wybitnych bywalców. Piwnica Świdnicka powinna zająć stałe miejsce na trasach zwiedzania stolicy Dolnego Śląska.


