Ładowanie

Śląsk Wrocław z historycznym zwycięstwem!

1 października, 2023

Pomimo bardzo nerwowej końcówki i niewykorzystanym rzucie karnym Warty, bramka Buraka Ince w 18. minucie spotkania wystarczyła i Śląsk ponownie góruje! Do listy pokonanych zespołów dołącza Warta Poznań, a dla piłkarzy Jacka Magiery było to siódme ligowe zwycięstwo z rzędu! Tym samym Trójkolorowi ustanawiają swój rekord kolejnych wygranych w PKO Ekstraklasie!

Od początku meczu mieliśmy dużo walki w środkowej strefie boiska o przejęcie inicjatywy w spotkaniu, a pierwszym dość groźnym uderzeniem w 6. minucie popisał się Erik Exposito. Hiszpan ze skraju pola karnego oddał mocny strzał z powietrza, z którym poradził sobie Grobelny. 

A już w 18. minucie Wojskowi wyszli na prowadzenie za sprawą kapitalnego uderzenia Buraka Ince! Erik Exposito świetnie wypatrzył Nahuela i posłał do niego prostopadłe podanie w okolice pola karnego gospodarzy. Koledzy Turka wymienili kilka podań w obrębie szesnastki Warty i ostatecznie Olsen dostarczył ją do Buraka, który strzałem w ‘’okienko’’ nie dał szans bramkarzowi ‘’Zielonych’’.

Warta szybko zabrała się do odrabiania strat, ale na szczęście dla Śląska – nieskutecznie. Przez kwadrans po golu Ince obserwowaliśmy oblężenie bramki Rafała Leszczyńskiego. Goście zachowali jednak koncentrację, skutecznie oddalali zagrożenie i ostatecznie przerwali ten najtrudniejszy dla nich moment pierwszej połowy.

W końcówce pierwszej części spotkania gospodarze mocno podostrzyli swoją grę i poskutkowało to łącznie aż trzema żółtymi kartonikami dla obrońców poznańskiej Warty. Chwilę później, po upływie doliczonego czasu gry, arbiter zakończył pierwszą połowę, a Trójkolorowi do szatni zeszli z jednobramkowym prowadzeniem.

Od początku drugiej połowy Warta Poznań rzuciła się do ataku. Ponownie jednak gospodarze nie potrafili zamienić swoich momentów na konkrety i przez pierwszy kwadrans drugiej połowy nie obserwowaliśmy poważnych zagrożeń bramki Leszczyńskiego, choć nie można powiedzieć, że był on bezrobotny. Z drugiej strony brakowało ataków ze strony Śląska.

W 70. minucie mieliśmy podwójną zmianę w zespole Warty. A chwilę po nich ekipa trenera Szulczka doprowadziła do wyrównania. Jednak podczas bramkowej akcji doszło do faulu na Eriku Exposito i sędzia Szczerbowicz zdecydował się nie uznać gola ‘’Zielonych’’.

Zaledwie dwie minuty później mieliśmy kolejną niebezpieczną sytuację w polu karnym Leszczyńskiego. Stefan Savić dośrodkował piłkę z okolic lewego narożnika boiska i trafiła ona idealnie na głowę Matuszewskiego. Ten z bliskiej odległości skierował piłkę w stronę bramki, ale instynktowną interwencją popisał się golkiper Śląska i uchronił swój zespół przed utratą gola.

Na 7 minut przed końcem meczu Łukasz Bejger nieprzepisowo interweniował po dośrodkowaniu jednego z piłkarzy Warty. Ekipa VAR-u nie była pewna swojej decyzji, więc sędzia osobiście obejrzał sytuację przy monitorze, a następnie wskazał na jedenasty metr od bramki bronionej przez Leszczyńskiego. Do piłki podszedł Kajetan Szmyt, który uderzył w słupek i tym samym Śląsk utrzymał jednobramkowe prowadzenie!

‘’Zieloni’’ nie odpuszczali i przeprowadzali kolejne ataki. W doliczonym czasie gry niebezpieczny strzał głową oddał Tiru, a Rafał Leszczyński ponownie popisał się instynktowną obroną parując piłkę na poprzeczkę. Do końca spotkania Warta dalej naciskała, ale bramkarz Śląska bronił dziś jak zaczarowany i ostatecznie bramka wyrównująca nie padła.

Tym samym piłkarze Śląska Wrocław, po nerwowej końcówce, pokonują Wartę Poznań i odnoszą swoje 7. ligowe zwycięstwo z rzędu! Taka seria ma miejsce po raz pierwszy w historii występów Trójkolorowych w Ekstraklasie. Teraz czas na śrubowanie rekordu – najbliższa okazja 8. października w starciu z Górnikiem Zabrze we Wrocławiu.

10. kolejka PKO BP Ekstraklasy 2023/2024: 

Warta Poznań – Śląsk Wrocław 0:1 (0:1) 

Bramki: 

0:1 Ince 18’

Warta: Grobelny – Stavropoulos (Krzyżak 78’), Szymonowicz, Pleśnierowicz, Bartkowski (Kamiński 78’), Luis (Żurawski 70’), Kupczak (K), Matuszewski (Pirkryl 70’), Szmyt, Savić (Tiru 78’), Vizinger 

Śląsk: Leszczyński – Konczkowski, Bejger, Petkov, Matsenko, Ince (Żukowski 62’), Schwarz (Paluszek 76’), Pokorny, Olsen (Rzuchowski 76’), Nahuel (Samiec-Talar 90’), Exposito (K) 

Tagi