13.7 C
Wrocław
czwartek, 30 marca, 2023

Śluza opatowicka wciąż zamknięta. Wody Polskie ponownie zerwały rozmowy z miastem

WARTO PRZECZYTAĆ

Choć remont Śluzy Opatowice zakończył się 30 czerwca, przejście pomiędzy Wyspą Opatowicką a osiedlem Opatowice nadal pozostaje zamknięte. Czas mija, kładka nie działa, a mieszkańcy zadają sobie pytanie – czy polityka znów jest ważniejsza od składanych nam obietnic? 

Śluza opatowicka. fot. Radio Wrocław

Śluza od lat służyła pieszym i rowerzystom do przemieszczania się w obrębie Wielkiej Wyspy i Opatowic. Dzięki kładce spacery w tym rejonie nabierały kolorów, a mieszkańcy mogli znacznie szybciej przedostać się przez rzekę. Niestety, pomimo deklaracji Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, śluza być może pozostanie już jedynie obiektem hydrotechnicznym.

“z poszerzonej kładki technologicznej znów będą mogli korzystać też mieszkańcy i turyści odwiedzający Wyspę Opatowicką. […] Po zakończeniu remontu przywrócony zostanie ruch pieszy poprzez wydzielony korytarz komunikacyjny i poszerzoną kładkę nad wrotami górnymi” – brzmiał komunikat Wód Polskich RZGW we Wrocławiu  z 16 stycznia 2020 roku. Słowa pozostały, a przejścia na Wyspę Opatowicką jak nie było, tak nie ma. Podobnie jak woli zarządcy, żeby ruch nad Odrą przywrócić.

Zmiana decyzji Wód Polskich

Choć przed remontem instytucja deklarowała ponowne udostępnienie kładki mieszkańcom, jej stanowisko diametralnie zmieniło się w trakcie realizowania prac.

-Jesteśmy instytucją odpowiedzialną przede wszystkim za gospodarkę
wodną […] Budowanie mostów, bądź kładek nie należy do kompetencji Wód Polskich. Niemniej jednak wrocławskie Wody Polskie są zainteresowane wspólnym z Urzędem Miejskim –
 powiedziała Gazecie Wrocławskiej Anna Tarka, ówczesna rzecznik prasowa Wód Polskich. 

Pomimo zmiany decyzji zarządcy kładki, w ciągu ostatnich dwóch lat odbyło się kilka spotkań pomiędzy przedstawicielami UM Wrocławia a Wód Polskich w celu wypracowania rozwiązania. Remedium – jak na razie – brakuje, a największy problem w oddaniu przejścia do użytku zdaniem RZGW leży w kwestii bezpieczeństwa. 

 – Nasze Gospodarstwo notorycznie zmaga się też z aktami wandalizmu oraz kradzieżami. W tej okolicy doszło do kilkudziesięciu kryzysowych sytuacji. Nie chcemy czekać na dramatyczny finał nieodpowiedzialnych zachowań na nadzorowanym przez nas obiekcie i w jego otoczeniu…-  mówił rok temu Mariusz Przybylski, dyrektor wrocławskiego oddziału Wód Polskich. 

Zobacz również:  Kto będzie kierował Operą Wrocławską? Nowym dyrektorem może zostać Tomasz Janczak

Czy jest jeszcze nadzieja? 

Ostatnie stanowisko zarządcy terenu w rozmowach z urzędem miasta zakładało, że jeśli wrocławski ratusz zapewni ochronę obiektu, przejście zostanie umożliwione. Niestety, gdy negocjacje zbliżały się już do finalizacji, Wody Polskie zerwały rozmowy. Jeszcze kilka miesięcy temu instytucja deklarowała chęć dialogu i znalezienia dogodnego dla wszystkich wyjścia z sytuacji. Czy powodem zmiany tego stanowiska były polityczne animozje? Zapytaliśmy o to rzecznika prasowego wrocławskiej delegatury Wód Polskich.

Przejście na śluzie Opatowice jest wyłącznie specjalistycznym przejściem technologicznym, bezpośrednio służącym żegludze i pośrednio ochronie przeciwpowodziowej, w obrębie którego w przeszłości dochodziło do wypadków, aktów wandalizmu a nawet pobicia naszego pracownika. Obiekt żeglugowy nie stanowi urządzenia komunikacyjnego dla pieszych i rowerzystów, ponieważ nie spełnia wymaganych przepisami prawa norm dla tego typu obiektów i jest on zamknięty dla osób postronnych – mówi nam Jarosław Garbacz, obecnie rzecznik prasowy Wód Polskich –  Zgodnie z decyzjami Dyrekcji wrocławskich Wód Polskich jest to kwestia nieodwołalna, To w gestii gminy Wrocław leży kompetencja budowy przepraw dla pieszych czy rowerzystów nad rzekami […] Dyrekcja RZGW we Wrocławiu pozostaje w pełnej gotowości do dialogu z władzami miasta i do dyspozycji przedstawicieli magistratu w przypadku chęci budowy kładki na gruntach udostępnionych przez naszą instytucję. Cały czas pozostajemy w kontakcie z miastem w tej sprawie – dodał rzecznik prasowy instytucji. 

Słowa zamiast czynów

Wygląda na to, że Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu deklaruje wolę współpracy, jednocześnie wycofując się z rozmów na etapie osiągnięcia porozumienia. Ocenę tych działań pozostawiamy naszym czytelnikom. Przejścia z Wyspy Opatowickiej na Opatowice wciąż nie ma i trudno ocenić, czy zarządca terenu kiedykolwiek zdecyduje się je przywrócić. 

WIĘCEJ WIADOMOŚCI

OSTATNIE WIADOMOŚCI