Komenda Miejska Policji we Wrocławiu opublikowała treść postanowienia z 2021 roku w sprawie interwencji wrocławskich funkcjonariuszy wobec obywatela Ukrainy. Z dokumentu wynika, że mundurowi rozpoczęli czynności wyjaśniające zaraz po tragicznym zdarzeniu.
30 lipca 2021 roku w izbie wytrzeźwień we Wrocławiu zmarł 26 -letni Dmytro Nikiforenko. Tego dnia mężczyzna imprezował. Wieczorem pod wpływem alkoholu wsiadł do autobusu, w którym zasnął. Kierowca pojazdu zadzwonił po służby medyczne. Następnie skontaktowano się z policją, która zdecydowała o przewiezieniu obywatela Ukrainy do WROPON. Na miejscu 26-latek miał być bity, duszony i okładany policyjną pałką.
– Zgłoszenie to z prośbą o pomoc, wpłynęło od pracowników pogotowia ratunkowego, którzy udzielali pomocy medycznej mężczyźnie znajdującemu się przy jednym przystanków MPK. Wynikało z niego, że mężczyzna jest pijany i agresywny. Z uwagi na stan, w którym się znajdował i brak przeciwwskazań medycznych, podjęto wtedy decyzję o jego umieszczeniu we Wrocławskim Ośrodku Pomocy Osobom Nietrzeźwym. Niestety mężczyzna ten zmarł we WROPON i w związku z tym kolejne czynności na miejscu, wykonywane były z udziałem powiadomionego przez policjantów, pełniącego dyżur prokuratora – informuje Komenda Miejska Policji we Wrocławiu.
4 października 2023 na łamach Onetu ukazał się artykuł Jacka Harłukowicza pt. „Ujawniamy wstrząsające nagranie z monitoringu. Tak policjanci katowali młodego Ukraińca”. Dziennikarz opisał przebieg wydarzeń z dnia 30 lipca 2021 roku oraz sytuacje, do których miało dojść po śmierci obywatela Ukrainy. Autor tekstu zarzucił policjantom tuszowanie sprawy. Do tych doniesień postanowiła odnieść się Komenda Miejska Policji we Wrocławiu.
– Od samego początku, niezależnie od czynności realizowanych przez prokuraturę, na polecenie Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu wszczęto czynności wyjaśniające w sprawie, a postanowienie zostało wydane w pierwszym dniu roboczym następującym po tym zdarzeniu. Zlecającym wówczas przeprowadzenie czynności, był I Zastępca Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu i treść tego postanowienia z dnia 2 sierpnia 2021 roku, postanowiliśmy opublikować, aby położyć kres manipulacjom medialnym i nierzetelności dziennikarza Jacka Harłukowicza z redakcji Onet.pl – twierdzi policja.
Treść postanowienia z 2021 roku publikujemy poniżej:
– Zgodnie z ustawą o Policji, przełożony dyscyplinarny zleca przeprowadzenie czynności wyjaśniających, jeżeli zachodzą wątpliwości co do popełnienia przewinienia dyscyplinarnego, jego kwalifikacji prawnej albo tożsamości sprawcy, przed wszczęciem postępowania dyscyplinarnego i czynności te należy ukończyć w terminie 30 dni i tak też się stało w opisanym przypadku. Ponieważ analiza zgromadzonego materiału dała podstawy do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec interweniujących funkcjonariuszy, decyzją Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu zostali oni zawieszeni w czynnościach służbowych z dniem 1 września 2021 roku. Jednocześnie wobec każdego z nich, zostały wszczęte postępowania administracyjne, które zakończyły się ich zwolnieniem ze służby w trybie określonym w art. 41 ust. 2 pkt 5 Ustawy o Policji, tj. gdy wymaga tego ważny interes służby. Nie może być więc żadnej mowy i zarzutów o próbie zatuszowania tej sprawy – wyjaśnia Komenda Miejska Policji we Wrocławiu.
Pełne oświadczenie policji w tej sprawie można znaleźć TUTAJ.