Podczas prac związanych z przygotowaniem krypty biskupiej w katedrze świdnickiej, robotnicy natrafili na sarkofag z XVII wieku. W okresie wojny trzydziestoletniej pochowano w nim pułkownika Georga Friedricha Schlicka zu Bassano und Weisskirchen.
Do niezwykłego odkrycia w katedrze świdnickiej doszło w ubiegłym tygodniu. Podczas prac odbywających się w podziemiach obiektu przypadkiem przebito się do krypty, w której znajduje się sarkofag pułkownika Georga Friedricha Schlicka zu Bassano und Weisskirchen. Cynowa trumna zdobiona polichromią trafi pod opiekę konserwatorską.
NIE POLUBIŁEŚ NAS NA FACEBOOKU? ZMIEŃ TO I KLIKNIJ TUTAJ!
Pamiątka wojny trzydziestoletniej
Sarkofag w momencie znalezienia miał być w dobrym stanie. Na trumnie znajduje się podpis wykonawcy: „Hans Harr, Zihngisser fecit, oznaczający “trumnę tę wykonał konwisarz Hans Harr”. Dzięki inskrypcjom umieszczonym na tabliczce wiadomo, że pułkownik Friedrich von Schlick zmarł 1 listopada 1640 w obozie cesarskim na przedpolach Jeleniej Góry. Był on wysoce i szlachetnie urodzonym hrabią w Bassau i Weißkirchen. Dożył 32 lat.
Opis sporządzony przez Niemców z 1935 r. głosi, że do wieka trumny przymocowano krucyfiks, który zdobi data “1641”. Na bokach można dostrzec natomiast chorągwie oraz dekoracyjnie przedstawione elementy rynsztunku bojowego i uzbrojenia tzw. panoplia oraz napis: “Prowadziłem dobrą walkę za Boga, cesarza i Ojczyznę. Tak zakończyłem swe życie… Przywdziano mi ostatecznie koronę sprawiedliwości”.
Na wieku miała znajdować się też pusta metalowa kasetka. W dawnych czasach w jej wnętrzu umieszczano odznaczenia i ordery zmarłego bądź nawet jego serce.
Sarkofagów może być więcej
Historycy oraz biskupi utrzymują, że w świdnickiej katedrze być może zachowało się więcej tajemniczych pochówków.
– To ogromne zaskoczenie, choć nie raz historycy przekonywali nas o wielu tajemnicach skrywanych przez katedrę. Część z nich ujawniła już renowacja nawy głównej, ale to pewnie nie koniec. Przyjmujemy to jako wyzwanie i zachętę do stawiania odważnych pytań i szukania rozwiązań na pokazanie tego wyjątkowego dziedzictwa – podkreśla bp Marek Mendyk, biskup diecezji świdnickiej.
W średniowieczu w krypcie z trumną pułkownika pochowano także rodziny von Löwe i von Herdan. Ich szczątków jednak nie odnaleziono.
– Myślę, że to nie koniec odkryć w tym miejscu. Źródła historyczne mówią jeszcze o dwóch innych trumnach znajdujących się w tej krypcie, a należących do cesarskiego pułkownika von Poppingen i kanclerza świdnicko-jaworskiego p. von Oberga. Wiadomo też, że za opisanym pomieszczeniem kryje się kolejne, które jest sprawdzane. Podobnych miejsc jest tutaj więcej: pod ołtarzem głównym, w zakończeniach nawy północnej czy pod kaplicą św. Jana Chrzciciela – wymienia historyk Sobiesław Nowotny.