Zoo Wrocław powiększyło się o nowego mieszkańca! Bantengi należą do zwierząt zagrożonych wyginięciem, ale w naszym mieście prowadzona jest ich hodowla zachowawcza. Cielaczek otrzymał imię nawiązujące do tradycji herbaciano-kawowej.
Najmłodszy z przedstawicieli bantengów jawajskich nazywa się Roibos. Jego rodzicami są Django oraz Saga. Cielaczek urodził się 2 sierpnia. To kolejny potomek azjatyckich krów, który narodził się dzięki hodowli we wrocławskim zoo. Przed rokiem na świat przyszła tutaj Prima.
Hodowla gatunków zagrożonych wyginięciem
Bantengi należą do gatunku azjatyckiego bydła. Żywią się głównie trawą, choć w ich menu znajdują się też owoce, zioła, pędy bambusa czy gałązki krzewów. Niestety ich populacja jest zagrożona, a w środowisku naturalnym żyje ich około tysiąca. Występują one na Bali, Jawie, w Wietnamie, Laosie, Birmie, Kambodży i Tajlandii. Według mitów proszek z ich rogów wzmaga witalność, dlatego zwierzęta są ofiarami pseudomedycyny i obiektem polowań Azjatów. Zoo Wrocław jako jedyny ogród zoologiczny w Polsce prowadzi hodowlę zachowawczą tych zwierząt. Do tej pory przywitał na świecie dwanaście osobników tego gatunku.
Niepisana tradycja wrocławskiego zoo
Istnieje niepisana tradycja, według której wrocławscy opiekunowie bantengów nadają im imiona nawiązujące do historii herbaciano-kawowej. Poprzednie cielaki nazwano Prima i Assam. Nowy maluch również został nazwany od nazwy naparu. Roibos (albo w języku afrikaans: Rooibos) to czerwonokrzew uprawiany w południowej Afryce. Z rośliny przygotowuje się ziołowy napar, który wyróżnia się specyficznym, miodowym smakiem. Napój ten znany jest w Europie od około 100 lat.
