Od kilku miesięcy urząd miasta prowadzi negocjacje z właścicielem neonów w spawie dalszego użytkowania atrakcji przy ulicy Ruskiej. Instalacja wymaga remontu, na który miasto ma zabezpieczone 200 tys. złotych. Urzędnicy deklarują, że są gotowi na przeprowadzenie modernizacji pod warunkiem, że neony pozostaną na swoim miejscu.
Galeria neonów w podwórku przy ulicy Ruskiej 46 to jedna z największych atrakcji turystycznych Wrocławia, którą można podziwiać nocą. Wczoraj właściciel neonów wyznał, że zakończył umowę z miastem. Powodem tej decyzji miało być opóźnienie w remoncie instalacji.
– Z przykrością informujemy, że historia galerii neonów przy Ruskiej dobiega końca. Trwające kilka miesięcy rozmowy z Gminą Wrocław nie doprowadziły do zawarcia porozumienia zapewniającego dalsze funkcjonowanie tego miejsca. Za to przez ten czas spotkaliśmy się z brakiem rzetelności i profesjonalizmu, a przede wszystkim z niepoważnym traktowaniem tej sprawy przez urzędników. Do tej pory również nie doczekaliśmy się niezbędnych napraw neonów, do których Gmina jest zobowiązana. Bez nich neony nie tylko przestają świecić, ale po prostu ulegają coraz większej destrukcji. Dlatego podjęliśmy trudną, ale w tej sytuacji jedyną możliwą decyzję i rozwiązaliśmy umowę użyczenia neonów. Czas minął – czytamy na profilu wrocławskich neonów na Facebooku.
Negocjacje bez porozumienia
Niekorzystna dla Wrocławia umowa na użytkowanie neonów została podpisana jeszcze za czasów prezydentury Rafała Dutkiewicza. W ciągu ostatnich 10 lat neony były serwisowane i utrzymywane przez gminę. Na ten cel przeznaczono 600 tys. złotych. Miasto nadal chce wspierać funkcjonowanie galerii, jednak nie może dojść do porozumienia z właścicielem neonów. Do tej pory nie zgodził się on ani na wykup neonów, ani na ich najem.
– Niestety, mimo długich negocjacji właściciel nie zdecydował się na zawarcie żadnej z tych umów. Nawet w sytuacji, gdy Miasto zgodziło się zaoferować blisko 1,5 mln złotych za prawo do eksponowania neonów przez kolejne 10 lat, zapewniając dodatkowe środki na ich obsługę i remonty. To oznacza, że (wliczając dodatkowe koszty) zapłacilibyśmy między 2 a 3 miliony złotych. I nadal jesteśmy na to gotowi! – informuje Urząd Miejski Wrocławia.
Kwestią sporną mają być też zapisy umowy proponowane przez właściciela, które są niekorzystne dla miasta.
– Żebyśmy mogli taką umowę podpisać, musimy być absolutnie pewni, że zapisy tej umowy są dobre dla gminy i mieszkańców – przekazał Bartłomiej Świerczewski z Departamentu Spraw Społecznych, podkreślając, że zastrzeżenia budzi w szczególności jeden paragraf: – W przypadku rozwiązania niniejszej umowy z jakichkolwiek przyczyn w stosunku do części eksponatów, czynsz najmu nie ulegnie zmianie – dodał. Oznacza to, że w trakcie obowiązywania umowy właściciel mógłby bez problemu ściągnąć część neonów, a miasto nadal musiałoby płacić wysoki czynsz na wynajem instalacji.
200 tys. złotych na remont neonów
Miasto deklaruje, że przeznaczy 200 tys. złotych na modernizację instalacji, jeśli właściciel neonów obieca, że po remoncie atrakcja nie zniknie z mapy Wrocławia. Jak informują urzędnicy, mimo prowadzonych od dawna rozmów z właścicielem, nie doczekano się takiej gwarancji.
– Liczymy na to, że do kolejnego spotkania dojdzie jeszcze w tym tygodniu. Wszystkim nam zależy na tym, żeby po pierwsze neony zostały we Wrocławiu, a po drugie, aby publiczne pieniądze były wydawane w sposób transparentny i zgodny z przepisami. Miasto wydało 600 tys. złotych w ciągu 10 lat i ma do przeznaczenia 200 tys. na modernizację oraz kolejne 3 mln złotych, aby przez następną dekadę neony cieszyły nasze oczy. Nie może być takiej sytuacji, że dzień po modernizacji neonów one po prostu znikają. Jestem przekonany, że porozumiemy się z właścicielem neonów i ta umowa zostanie podpisana – mówił podczas konferencji prasowej Przemysław Gałecki z Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego Wrocławia.