Zima to doskonały czas, by obserwować zwierzęta w ZOO Wrocław. Na wybiegach można zobaczyć m.in. renifery, pantery śnieżne czy manule. Jak mieszkańcy ogrodu zoologicznego spędzają chłodne miesiące?
Zimą we wrocławskim zoo nie jest nudno, wręcz przeciwnie – białe zoo wygląda jeszcze bardziej magicznie niż na co dzień. Część zwierząt lubi niskie temperatury na zewnątrz i chętniej pokazuje się na wybiegach.
Entuzjaści zimy w zoo
Zimę uwielbia większość dzikich kotów: pantery śnieżne, manule, rysie, żbiki, a nawet tygrysy. Manule przed mrozem chroni gęste futro, które nadaje im zupełnie odmiennego wyglądu, od tego, który obserwujemy latem. Zwierzęta przypominają urocze, puchate kulki.
W zimowych warunkach świetnie odnajdują się też rysie i żbiki – zwierzęta śpią na drzewach lub – w przypadku żbików – w ich ulubionych dziuplastych pniach na ziemi. Z okazji Mikołajek żbiki Kapitan i Ofka zostały obdarowane prezentami od swojego opiekuna adopcyjnego, agencji pracy AB OVO Solutions. Pracownicy firmy własnoręcznie zrobili dla nich wielki drapak, który bardzo się spodobał. Przynieśli też maty zapachowe i zabawki, w których poukrywane były smakołyki.
Podczas zimowej wizyty w zoo mamy również duże szanse zobaczyć na wybiegu pantery śnieżne, które są wtedy bardziej aktywne niż w lecie. Śnieg lubią również tygrysy sumatrzańskie, które w naturze zamieszkują gorącą Indonezję.
W zimowej odsłonie we wrocławskim zoo pięknie prezentują się też zające bielaki, których sierść staje się biała jeszcze przed nadejściem mrozów. Ich futro przechodzi z barwy brązowawej przez szarą, aż całkowicie się wybiela na zimę (jedynie końcówki uszu są czarne).
– Nieopodal bielaków mieszkają renifery, które tradycyjnie o tej porze zaczynają już treningi do zaprzęgu Świętego Mikołaja. Przy ich wybiegu pojawiły się sanie ozdobione bombkami, kokardkami i gałązkami. Zachęcamy, by podczas zimowej wizyty w zoo zrobić sobie przy nich zdjęcie. Zwłaszcza, że niektóre nasze renifery mają jeszcze całe poroże. Zazwyczaj w do okresu Bożego Narodzenia zrzucają je w pełni – zaprasza Marta Zając-Ossowska, Dyrektor Generalna ZOO Wrocław.
Jak inni mieszkańcy zoo radzą sobie w zimie?
Białe szaleństwo nie udziela się wszystkim podopiecznym zoo. Za zimą nie przedają kotki rude (zamieszkujące w naturze Sri Lankę) i pantery mgliste (wolące tropikalne wilgotne lasy równikowe Azji). Niskie temperatury źle znoszą również ptaki, które w tym okresie są przenoszone na zaplecza hodowlane.
–Zimą większość naszych ptaków ze stawów przenosimy na zaplecza hodowlane, by nie utknęły na skutych lodem zbiornikach. W ostatnich dniach przenieśliśmy między innymi pelikany, a akcja przebiegła bardzo sprawnie. Takie miejskie ptaki zamieszkujące nasze zoo, jak wrony czy wróble, warto wypatrywać właśnie zimą przy bezlistnych gałęziach. W tym miejscu warto także przypomnieć o dokarmianiu ptaków zimą w mieście. Nigdy nie dokarmiamy ptaków chlebem – mówi Weronika Skupin, rzecznik prasowy w ZOO Wrocław.
O tym, jak dobrze przetrwać mróz doskonale wiedzą niedźwiedzie, które przed zimą nabierają masy i jedzą więcej niż w letnich miesiącach.
–Te brunatne potrafią zjeść około 10 kg pokarmu, a obecnie przestały jeść, co o tej porze roku zupełnie naturalne. Teraz, gdy leży śnieg, niedźwiedzie brunatne nie wychodzą na wybieg i tak będzie zapewne całą zimę. Niedźwiedzie nie zapadają w typową hibernację, tak jak w naturze, ale prawdą jest, że teraz prawie cały czas śpią. Zarówno niedźwiedzice brunatne Mania, Kora, Myszka i Przemisia jak i himalajskie Józia i Całka nie są aktywne, gdy jest mróz – mówi Weronika Skupin.