Za trzy lata w gminie Miękinia rusza fabryka Intel, ale współpraca z Politechniką Wrocławską  rozpoczyna się już teraz. 

Do wspólnych planów należy m.in. prowadzenie projektów badawczych, mentoring prac dyplomowych czy opracowanie nowego programu nauczania. Powstająca pod Wrocławiem fabryka firmy  Intel jest jej najnowszą w Europie. Nosi nazwę Zakładu integracji i Testowania  Półprzewodników. 

Plany inwestycyjne mają osiągnąć wartość do 4, 6 mld USD. Środki mają zapewnić intensywną produkcję i pomóc w zaspokojeniu popytu na zaawansowane półprzewodniki. Po tym jak Komisja Europejska zatwierdzi budowę zakładu, rozpoczną się nad nią prace. Ukończenie pierwszego etapu inwestycji datuje się na 2027 rok. 

Na inwestycji skorzystają zarówno naukowcy jak i studenci. W środę, w gmachu Politechniki Wrocławskiej doszło do spotkania dyrektora generalnego fabryki Intel Gregorego Andersona z rektorem uczelni, Arkadiuszem Wójsem. Podczas tej wizyty podpisali oni list intencyjny o współpracy. 

– Budowa wielkiego zakładu pod Wrocławiem w ogromnym stopniu wpłynie na cały region, w tym także na naszą uczelnię. Chcemy wspierać firmę w rozwoju technologii i kadry, bo to także duża szansa dla nas. Zwłaszcza w takich obszarach jak mikroelektronika i fotonika, które są w centrum zainteresowania firmy Intel – mówi prof. Arkadiusz Wójs – W planach mamy m.in. budowę dużego, interdyscyplinarnego ośrodka badawczego specjalizującego się w mikro i nanosystemach. Wyposażymy go w unikalną aparaturę, co pozwoli na prowadzenie użytecznych badań w tym zakresie i na przygotowanie naszej kadry do współpracy z firmą Intel – dodaje rektor.

 Porozumienie przewiduje dla studentów staże w zakładzie, udział w specjalistycznych warsztatach i wykładach oraz mentoring prac magisterskich. Zatrudnienie w zakładzie znajdzie ponad 2 tys. osób, zaś dyrektor generalny fabryki wyraża nadzieję, że będą to głównie absolwenci polskich uczelni. 

Zobacz też: Pod Wrocławiem powstanie wielka fabryka. Intel zainwestuje 20 mld zł