Na Śnieżce doszło do tragedii. Turyści zsunęli się z północnej ściany szczytu po tzw. rynnie śmierci. Ciała znaleziono na dnie Kotła Łomniczki.
Wypadek miał miejsce około godziny 14.00. Już o 16.20 została przekazana informacja o tym, że dwie osoby nie żyją. Zgłoszenie dotyczyło większej liczby osób, z związku z czym, akcja trwała dalej. Zaangażowani w nią byli ratownicy z GOPR i dwie załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Czech.
– Do wypadku doszło na zamkniętym szlaku. Można było uniknąć tej tragedii: od kilku dni ostrzegaliśmy, że warunki w Karkonoszach są bardzo trudne, a szlaki oblodzone – stwierdził Adam Tkocz, pełniący obowiązki Karkonoskiej grupy GOPR.
O godzinie 21.30 poszukiwania pozostałych osób zostały zakończone. Nikogo więcej nie znaleziono.