Nie tylko Donald Tusk przestrzega wyborców przed Bezpartyjnymi Samorządowcami. Również liderzy Trzeciej Drogi – Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz krytycznie ocenili to ugrupowanie.
Donald Tusk na wiecu wyborczym w Pile nazwał Bezpartyjnych Samorządowców „przystawką PiS” za co został przez nich pozwany w trybie wyborczym. Wniosek został jednak odrzucony. Lider Koalicji Obywatelskiej nie jest jedyną osobą, która zauważyła powiązanie BS z partią rządzącą. Podobnego zdania są też Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Szymon Hołownia.
Trzecia Droga krytycznie o Bezpartyjnych Samorządowcach
19 września podczas spotkania z mieszkańcami Kalisza Szymon Hołownia podkreślił, że w okręgu nr 7 startuje Dariusz Langa, który na liście wyborczej widnieje jako “członek partii politycznej: Prawo i Sprawiedliwość”. Zwrócił również uwagę, że „jedynką” Bezpartyjnych Samorządowców w Kaliszu jest Piotr Koszarek, zastępca dyrektora departamentu marszałka dolnośląskiego.
– I to chyba w zasadzie mówi nam, z kim mamy do czynienia. Chcę zapewnić, że jeśli my będziemy mieć wpływ na władzę, to na pewno nie będziemy powielać złych wzorców, jakie powiela PiS i rządzące z nim samorządowe koalicje w wielu miejscach – powiedział Szymon Hołownia.
Trzecia Droga otwarcie mówi o powiązaniach Bezpartyjnych Samorządowców z PiS, z którymi tworzą koalicję m.in. na Dolnym Śląsku. Przypomniała o tym na wiecu Barbara Oliwiecka.
– Mam nadzieję, że wyborcy w Kaliszu i Lesznie, w naszym okręgu, gdzie Bezpartyjni są koalicjantami PiS, nie dadzą się nabrać na przybudówkę tej partii – powiedziała kandydatka Trzeciej Drogi do Sejmu.
Na temat Bezpartyjnych Samorządowców wypowiadał się też Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji w Krakowie.
– Od 2018 r. na Dolnym Śląsku mają koalicję z PiS. To jest odnoga tej partii – mówił lider PSL.