Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk oraz prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej na łamach dziennika „Rzeczpospolita” zdradzili, jakie oczekiwania mają wobec nowego rządu.  

Dziś (27 listopada) o godz. 16:30 odbędzie się zaprzysiężenie nowego rządu. Zgodnie z decyzją prezydenta Andrzeja Dudy, misję jego stworzenia powierzono Mateuszowi Morawieckiemu. Premier będzie miał dwa tygodnie, by uzyskać wotum zaufania przed Sejmem. Jeśli nie otrzyma on poparcia większości posłów, inicjatywę przejmie Sejm. Nowy rząd utworzy wtedy opozycja (KO, Trzecia Droga i Lewica), która zawarła już umowę koalicyjną. Kandydatem na premiera będzie Donald Tusk.

– Po ośmiu latach rządów PiS, o Polsce wreszcie będzie decydować rząd, który rozumie na czym polega samorząd, który słucha samorządowców i chce z nimi współpracować – powiedział Jacek Sutryk dla „Rzeczpospolitej”.

Nowa jakość dla samorządów

Prezydent Wrocławia podkreślił, że samorządowcy czekają w szczególności na odblokowanie środków z KPO (Krajowego Planu Odbudowy), a także na odmrożenie wpływów w podatku PIT. Wcześniej pieniądze na rozwój regionu blokował rząd PiS, który nie dostosował się do unijnych wymagań. Umowa koalicyjna opozycji zakłada również podniesienie wydatków na oświatę. To ważne postanowienie dla Wrocławia, ponieważ do rządowej subwencji oświatowej miasto dopłacało w tym roku nawet miliard złotych.

–Będziemy apelować do nowego rządu o szybkie wyrównanie ubytków finansowych, reformę wpływów z podatku PIT i udział w innych dochodach własnych, ograniczonych przez centralistyczne zapędy odchodzącej władzy. Chcemy również by samorząd był odporny na polityczną koniunkturę – opowiadał Roman Szełemej na łamach „Rzeczpospolitej”.