Wczoraj Rafał Dutkiewicz oficjalnie udzielił poparcia Izabeli Bodnar w wyborach na prezydenta Wrocławia. Jeszcze wcześniej były włodarz miasta publicznie przepraszał wrocławian za swojego następcę – Jacka Sutryka. Jakie intencje nim kierują? Nad tym pytaniem zastanawia się miejski radny – Czesław Cyrul.
2 kwietnia podczas konferencji prasowej Rafał Dutkiewicz oznajmił, że w nadchodzących wyborach samorządowych będzie głosował na Izabelę Bodnar. Posłanka Trzeciej Drogi ma nadzieję, że z takim wsparciem uda jej się powalczyć o fotel prezydenta Wrocławia w drugiej turze wyborów. Jakie zdanie ma na ten temat Czesław Cyrul radny miejski z Nowej Lewicy?
– O co chodzi Rafałowi Dutkiewiczowi?
Byli prezydenci Wrocławia doszli do wniosku, że nadal mają dużo w mieście do powiedzenia i sugerują wrocławianom, by nie głosowali na prezydenta Jacka Sutryka. Były prezydent Rafał Dutkiewicz postawił na Izabelę Bodnar, obecną posłankę.
Izabela Bodnar pojawiła się w lokalnej polityce znienacka, wraz z politycznym przedsięwzięciem – Trzecią Drogą. Nie jest to partia, ale krótkotrwały sojusz zawiązany dla osiągnięcia interesów przypadkowych ludzi, którego czas życia będzie krótki. Wystarczy spojrzeć wstecz, jak kończyły życie tego typu ciała. Szybko powstały i jeszcze szybciej rozpadały się.
Pani Bodnar zabłysnęła przebogatą, drogą i barokową kampanią do Sejmu. Treści tu były mniej istotne. Zawsze w takim przypadku zadaję pytanie kto za to płaci i czego oczekuje? Świeżo wybrana posłanka postanowiła pójść za ciosem i zamarzyła się jej prezydentura Wrocławia. Po kampanii wizualnej widać, że zaplecze finansowe nadal jest, gorzej z programem. To nie jest jej program, to program włożony w jej usta. Trywialny, ogólnikowy i nierzetelny. Nie będę wdawał się w bardziej szczegółową ocenę, bo po co. Wyborcy ocenią sami. Dziwię się natomiast dlaczego prezydent Dutkiewicz popiera takie, wątpliwe przedsięwzięcie. Przecież to mądry i wytrawny polityk. Jest już tradycją we Wrocławiu, że byli prezydenci krytykują swoich następców, ale nigdy nie popierali marnych kandydatów. A tymczasem Rafał Dutkiewicz odrzucił na bok swoje doświadczenie oraz rozsądek i poparł Izabelę Bodnar. O co tu chodzi? Powiada się, że jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze, ale w tym przypadku na pewno nie. Przypadłością byłych polityków jest chęć wskazywania, na kogo obywatel powinien oddać swój głos. Ponieważ, jak wcześniej napisałem, byli prezydenci miasta nie pałają do siebie sympatią, to postanowili wskazać kogoś zupełnie obcego. Przedziwna sytuacja we Wrocławiu spowodowała, że liczący się w walce o prezydenturę Jacek Sutryk nie ma godnych siebie rywali, to raczej przedstawiciele niższych kategorii wagowych. Wybór padł na najmniej słabą kandydatkę Izabelę Bodnar. Wiadomo, że ona przegra, a zaangażowanie Rafała Dutkiewicza obróci się przeciwko niemu i tego nie rozumiem, bo uważam go za osobę mądrą, która dobrze zapisała się w historii Wrocławia – komentuje Czesław Cyrul.