Działacz Platformy Obywatelskiej z Dolnego Śląska zainteresowany jest zakupem kont, tworzących automatyczne wpisy i komentarze. Czym są boty społecznościowe i do czego mogą przydać się politykowi?
Maurycy Graszewicz, sekretarz dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej, na jednej z grup na Facebooku odpowiedział na ofertę sprzedaży botów do tworzenia postów i komentarzy. Do czego politykowi boty społecznościowe? Czy mogłyby zostać użyte podczas zbliżającej się kampanii? Zapytaliśmy o to przewodniczącego regionu dolnośląskiego Platformy Obywatelskiej, Michała Jarosa, jednak nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Jak się okazuje, sposób ten coraz częściej wykorzystywany jest przez polityków do podbicia swoich zasięgów i zbudowania zaufania.
— Co trzecia reakcja na Facebooku pod postami najbardziej znanych polskich polityków to reakcja z konta fejkowego lub przejętego od właściciela. Jeszcze gorzej jest z najbardziej aktywnymi komentatorami fanpage’ów polityków – połowa z nich… nie istnieje. To, co się dzieje na polskim politycznym Facebooku, jest klasyczną dezinformacją! — mówiła „Wyborczej” Anna Mierzyńska, socjolożka analizująca funkcjonowanie polityki w sieci.
Do czego służą boty w mediach społecznościowych?
W obecnych czasach ludzie bez przerwy są narażeni na „zmylenie” przez Internet. Sztuczna inteligencja ma całą masę pozytywnych
zastosowań, ale także może stanowić zagrożenie. Skąd możemy wiedzieć, czy za przeczytaną przez nas wiadomością, komentarzem czy wpisem na Facebooku stoi prawdziwa osoba? W idealnym świecie informacja taka byłaby podana zaraz pod tekstem. W przypadku botów społecznościowych, które naśladować mają zachowania użytkowników Internetu, wiadomość podpisana jest jedynie zmyślonym imieniem i nazwiskiem bądź pseudonimem.
Jak podaje portal computerworld.pl, serwerowy generator botów może w krótką chwilę wysłać tysiące zindywidualizowanych wiadomości — np. o zmienionej treści lub stylu pisania — krążących wokół twierdzenia, założonego z góry. W ten sposób można stworzyć wokół osoby czy organizacji ruch medialny bądź poparcie, które, choć sztuczne, dla użytkowników może stanowić dowód słuszności danego poglądu czy stwierdzenia. Rozwiązanie to stanowi też skuteczne narzędzie do szerzenia fake newsów.
Według Biura Analiz Sejmowych (BAS), boty służą do:
- szybkiego rozpowszechniania treści, w tym zwłaszcza nowo opublikowanych;
- tworzenia nowych treści;
- budowania wrażenia większej niż rzeczywista popularności osób, stron (profili, fanpage’ów), postów, a także poparcia dla dyskutowanych kwestii lub ocen bieżących wydarzeń czy też sprzeciwu wobec nich;
- wchodzenia w interakcje z użytkownikami.
Czy Facebook akceptuje fejkowe konta?
Gdy wpisy automatyczne stają się narzędziem oszustwa i manipulacji, ich wykorzystanie staje się nieetyczne. Wiele platform społecznościowych wprowadza zabezpieczenia przed zautomatyzowanymi profilami — np. weryfikację kont użytkowników, ograniczenie liczby działań, jakie może wykonywać profil w ciągu jednej godziny, czy też mechanizmy wykrywania i blokowania botów.
Facebook, wraz z kilkoma innymi portalami społecznościowymi, w 2018 roku podpisał unijny kodeks postępowania w zakresie zwalczania dezinformacji (ang. EU Code of Practice on Disinformation), który zawiera m.in. ograniczenie niewłaściwego wykorzystywania botów. Zapis dotyczący tego, kto może posiadać konto na Facebooku, widzimy w regulaminie konglomeratu META, który odpowiada za ten portal.
„Nasza społeczność jest bezpieczniejsza i bardziej odpowiedzialna, kiedy za komentarzami i działaniami stoją prawdziwe osoby. Dlatego wymagamy od użytkownika:
- podania na potrzeby konta tego samego imienia i nazwiska, którego używa na co dzień;
- podania prawdziwych informacji na swój temat;
- utworzenia tylko jednego konta (własnego) i używania go do osobistych celów. […]”
Konta niespełniające tych kryteriów, po wykryciu często proszone są o potwierdzenie tożsamości. Gdy takowe nie nastąpi, profil jest
blokowany.
Boty społecznościowe w kampanii wyborczej. Czy to dozwolone?
Stanowisko Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie zasad prowadzenia i finansowania kampanii wyborczej w internecie zawiera informacje dotyczące stosowania w tych działaniach botów społecznościowych. Dokument znajdziemy pod sygnaturą ZKF- 811-50/18 z dn. 26.09.2018 r.
— Agitacja wyborcza prowadzona w Internecie odgrywa coraz większą rolę w kampaniach wyborczych. Partie polityczne, komitety wyborcze, kandydaci i inne podmioty uczestniczące w życiu publicznym sięgają przy tym często po środki powszechnie uznawane za nieetyczne, czasem zaś naruszające prawo — czytamy w stanowisku PKW.
Przez PKW działania botów stosowane w polityce zostały określone mianem „przekazów zwielokrotnianych na zlecenie komitetu przez
osoby lub przez systemy zautomatyzowane” i muszą zawierać wyraźne oznaczenie komitetu wyborczego — złamanie tej zasady jest wykroczeniem określonym w art. 496 Kodeksu wyborczego.
— W imię zasady równych szans oraz w imię dobrze pojętej kultury politycznej wszystkie podmioty angażujące się w życie polityczne
powinny dbać o przejrzystość swoich działań i ich zgodność z zasadami etyki. W ostatnich latach doświadczenia wielu już państw wykazały, że naruszanie tych zasad sprzyja manipulowaniu opiniami wyborców, wprowadza ich w błąd i może prowadzić do niekontrolowanego wpływu różnych sił na przebieg wyborów.
Wykorzystanie botów społecznościowych w polityce może prowadzić do różnego rodzaju nadużyć, takich jak manipulacja wyborcami, dezinformacja czy szkodzenie reputacji przeciwników. Ważne jest, by ich wykorzystanie było transparentne.