Plakaty wyborcze, co do zasady, z ulic zniknąć powinny do 30 dni po wyborach. W niektórych miejscach można jednak wciąż natknąć się na plakaty posłanki Jolanty Niezgodzkiej. Straż Miejsca Wrocławia wszczęła czynności wyjaśniające, w efekcie których ustali, czy doszło do wykroczenia.
15 października odbyły się wybory parlamentarne. Od tego dnia minęły prawie 2 miesiące, jednak niektóre z plakatów wyborczych wciąż nie zostały usunięte — w przestrzeni publicznej wciąż wiszą plakaty z wizerunkiem posłanki Koalicji Obywatelskiej, Jolanty Niezgodzkiej. Funkcjonariusze Straży Miejskiej Wrocławia wszczęli czynności wyjaśniające zmierzające do ustalenia, czy doszło do popełnienia wykroczenia z art. 495 § 2 pkt 1 ustawy Kodeks wyborczy, polegającego na nieusunięciu plakatu wyborczego w terminie 30 dni po dniu wyborów.
— Warto przypomnieć, że na każdym pełnomocniku wyborczym ciąży obowiązek dopilnowania, by wszelkiego rodzaju plakaty, hasła wyborcze oraz urządzenia ogłoszeniowe ustawione w celu prowadzenia kampanii, muszą zostać, co do zasady, usunięte w ciągu 30 dni po dniu wyborów — informuje Straż Miejska we Wrocławiu.
Osobom, które nie stosują się do tej zasady, grozi grzywna. W postępowaniu mandatowym wynosi ona do 500 zł, a przed sądem nawet do 5 tys. zł.